Wrocław. Rzecznik praw pasażera MPK ma ręce pełne roboty. Mimo to, chętnie zajmie się każdą sprawą
Arkadiusz Kucharski w swojej pracy na co dzień zmaga się z negatywnymi ludzkimi emocjami. Rzecznik praw pasażera wrocławskiego MPK opowiedział o wyzwaniach, którym musi sprostać. A użytkownicy komunikacji miejskiej problemy mają różne - od poważnych, po niezwykle błahe.
Arkadiusz Kucharski jako rzecznik praw pasażera MPK Wrocław pracuje od 2019 roku. W czasie pandemii zachęca do kontaktu zdalnego. Dyżuruje od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 - 10.00, z wyłączeniem śród, kiedy to dostępny jest od 15.00 do 17.00.
Wrocław. Rzecznik praw pasażera MPK ma ręce pełne roboty. Mimo to, chętnie zajmie się każdą sprawą
Rzecznik praw pasażera na co dzień zmaga się z wybuchami negatywnych ludzkich emocji. Uważa jednak, że nie ma sprawy, której nie da się rozwiązać. - Przepisy przepisami, ale ważna jest też ludzka twarz instytucji. Dlatego chętnie zajmuję się każdą sprawą, z którą zwracają się do mnie korzystający z usług wrocławskiego MPK - mówi Kucharski w rozmowie z wroclaw.pl.
- Zdarza się, że pomimo np. wcześniejszego ukarania kogoś wezwaniem do zapłaty za nieposiadanie biletu, umarzam taką karę. Bo na przykład wystąpiły okoliczności, które tak po ludzku, warto wziąć pod uwagę. Niekiedy jednak, pomimo moich chęci, nie mogę pomóc, bo sprawa jest jasna i nie można przyznać racji pasażerowi. Żadnego zgłoszenia nie pozostawiam bez odpowiedzi - dodaje rzecznik praw pasażera we Wrocławiu.
Do rzecznika praw pasażera użytkownicy MPK Wrocław zwracają się papierowo, mailowo, telefonicznie, a także osobiście. Niektórzy potrzebują rozmowy twarzą w twarz, nawet w czasach pandemii.
Wiele spraw jest oczywistych, jednak często instytucja pokazuje także swoje ludzkie oblicze. Tak było np. w przypadku kobiety z 1,5-rocznym dzieckiem. - Dostała wezwanie do zapłaty za jazdę pojazdem MPK bez ważnego biletu. Tłumaczyła, że nie zdążyła go kupić, gdyż jej maluch to bardzo "żywe stworzenie". Nie musiała mi zbyt wiele opowiadać, sam zobaczyłem, jak wygląda ten młody człowiek w akcji. Uznałem, że moja interwencja jest zasadna i od ręki załatwiliśmy rzecz w Biurze Obsługi Pasażera pomyślnie dla tej pani - opowiada Arkadiusz Kucharski, cytowany przez wroclaw.pl.
Skargi podróżnych najczęściej dotyczą opóźnień, zachowania kierowców lub kontrolerów, a także stanu taboru. Mimo codziennej dawki negatywnych emocji, rzecznik praw pasażera MPK zachowuje uśmiech na twarzy. Jak to możliwe?
- Ruszam się. Kilka lat temu wkręciłem się w bieganie. Robię półmaratony i maratony. W ubiegłym roku ukończyłem ultramaraton w Radkowie. Bieganie wyzwala endorfiny. Człowiek czuje się pozytywnie naładowany na cały tydzień. Chodzenie po górach czy jazda na rowerze też daje zadowolenie, bo można sobie pewne rzeczy przemyśleć i poukładać w głowie - kończy rzecznik praw pasażera.