Wrocław. MPK szuka właścicieli dla małych kotków. Żyją na zajezdni

Regularnie w zajezdniach tramwajowych czy autobusowych pojawiają się koty, które upodobały sobie duże przestrzenie. Dobrym przykładem może być kot Kolzam, który przez lata zamieszkiwał bazę Kolei Dolnośląskich w Legnicy. Niestety, zwierzę zmarło przed paroma tygodniami.

Sam prezes MPK Wrocław, Krzysztof Balawajder podkreśla, że prowadzona przez niego firma jest przyjazna zwierzętom. Dlatego też żadnego z pracowników miejskiego przewoźnika nie dziwi, gdy w okolicach zajezdni przy ul. Obornickiej pojawiają się dzikie kotki. Mogą one liczyć na schronienie, są też dokarmiane przez personel. Jednak ostatnio pojawił się niespodziewany problem, bo jedna z nich urodziła pięć kociąt. Miejski przewoźnik postanowił poszukać dla nich właściciela.

Kotką i kociętami zajęli się obecni pracownicy MPK Wrocław. Jednak jak sami podkreślają, zajezdnia tramwajowa i okolice warsztatów nie są najlepszym miejscem do życia dla małych kociąt. Dlatego rozpoczęły się intensywne poszukiwania nowego domu dla zwierząt.

Co ważne, wskazane jest, aby kocia rodzina nie została rozdzielona. Dlatego potrzeba osoby o niezwykle ogromnym sercu, która będzie miała możliwości przygarnąć kocią mamę oraz pięć małych kotków.

Jeśli ktoś z wrocławian jest w stanie przyjąć koty do domu tymczasowego i zaopiekować się choćby jednym z maleństw, proszony jest o kontakt z jednym z pracowników MPK Wrocław. Pan Rafała czeka pod numerem telefonu 885 886 495.

Czytaj także: Wrocław. Doświetlanie miasta trwa w najlepsze. Znikają ciemne punkty na mapie

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.