Wrocław. Mały tygrys sumatrzański narodził się we wrocławskim zoo. Możesz wybrać imię
To nieczęste wydarzenie. Takie potomstwo ostatnio przytrafiło się w polskim ogrodzie zoologicznym osiem lat temu. Gatunek tych zwierząt jest krytycznie zagrożony, nic więc dziwnego, że kocię zostało przywitane z entuzjazmem.
22.07.2020 15:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tygrysek, a właściwie tygryska, bo nowy przychówek to kotka, jest na świecie od 23 maja. Ma więc już dwa miesiące, wychodzi na wybieg, bawi się pod opieką matki Nuri i dużo je, oczywiście żywi się matczynym mlekiem.
Rodzice małej tygrysicy - siedmioletnia Nuria, która przyjechała do Wrocławia w czerwcu 2015 roku z angielskiego zoo w Paignton oraz 11-letni Tengah, urodzony w zoo w Rheine w Niemczech i od dekady zamieszkujący wrocławską placówkę, mieli prawdziwy rodzinny poród. Samiec asystował partnerce, ale po obwąchaniu narodzonej córki stracił zainteresowanie i oddalił się do swoich zajęć. To jednak normalne dla tego gatunku - ojcowie nie angażują się zanadto w wychowanie potomstwa.
Wrocław. Mały tygrys sumatrzański narodził się we wrocławskim zoo. Możesz wybrać imię
Teraz tygrysica z matką wychodzi już na wybieg, można ją więc zobaczyć w trakcie wizyty w zoo. To naprawdę rozkoszny widok, mała jest słodka.bo będzie ono wybrane w konkursie dla internautów. Można też zaadoptować małą. Wrocławski ogród liczy na to, że tygrysica znajdzie bogatego opiekuna w postaci jakiejś firmy.
Tygryska powinna być otoczona wyjątkową troską. Populacja tych pięknych zwierząt ma niestety wielu wrogów - szczególnie w Chinach ich życie jest zagrożone z powodu bestialskich praktyk polegających na produkowaniu z nich pseudomedykamentów, mających leczyć wiele różnych schorzeń.
Na świecie obserwuje się też przypadki hybrydowego rozmnażania tych zwierząt do celów nie do końca humanitarnego biznesu, polegającego na komercyjnym udostępnieniu młodych osobników do zabawy - głaskania i tulenia. Najwięcej takich takich farm jest w USA.
Na całym świecie prowadzony jest program zachowawczy. - Szacuje się, że zostało ich w naturze około 400-500 osobników, w ogrodach zoologicznych żyje ich zaledwie 272. Do tego nasze doświadczenie wskazuje, że ten podgatunek tygrysa nie rozmnaża się tak łatwo jak inne – w zeszłym roku urodziło się tylko 13 młodych. Te fakty pokazują, że nie mamy czasu, musimy działać i ratować te piękne koty - mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Zoo zachęca firmy do adopcji symbolicznej nowego mieszkańca, a wrocławian do odwiedzania ogrodu, kupna Biletu Na Ratunek i wspierania fundacji Dodo, działającej na rzecz ratowania zagrożonych gatunków zwierząt.