Wrocław. Maciej Aleksiuk poszukiwany. Wodna Służba Ratownicza zakończyła akcję
Maciej Aleksiuk zaginął w nocy z piątku na sobotę we Wrocławiu. Mimo szeroko zakrojonej akcji, 20-latka nadal nie udało się odnaleźć. Jego ciała szukali płetwonurkowie w fosie miejskiej i Odrze. Część z nich zakończyła już pracę.
Maciej Aleksiuk jest poszukiwany od nocy z 25 na 26 września 2020 roku. Tamtego dnia 20-latek z Roztoki pod Świdnicą wybrał się do klubu X-Demon, by pobawić się ze znajomymi. Jego telefon po raz ostatni logował się w piątek, ok. godz. 22. Na nagraniach z monitoringu widać ok. godz. 2 nad ranem, gdy z trudem spaceruje po okolicach pl. Wolności, gdzie mieści się klub X-Demon.
Wrocław. Maciej Aleksiuk poszukiwany. Wodna Służba Ratownicza zakończyła akcję
Rodzina 20-latka poinformowała policję o jego zaginięciu w niedzielę, po tym jak ten nie pojawił się na meczu piłkarskim, w którym miał wziąć udział. Wtedy też rozpoczęto akcję poszukiwawczą na szeroką skalę.
W poniedziałek sprawdzano m.in. teren fosy miejskiej, która znajduje się tuż obok pl. Wolności i klubu X-Demon. Istniało bowiem ryzyko, że Maciej Aleksiuk potknął się i wpadł do wody. Tam jego ciała jednak nie odnaleziono.
Koronawirus. Sopot w strefie czerwonej. Jacek Karnowski mówi o "nieodpowiedzialnej wycieczce"
We Wrocławiu pojawił się też Marcel Korkuś, czyli jeden z lepszych płetwonurków w Polsce. "Pierwszego dnia sprawdziliśmy fosę, którą wykluczyliśmy. Następnie przenieśliśmy swoje działania na Odrę, wykonując sonarowanie najbardziej prawdopodobnego odcinka rzeki i weryfikując wytypowane obiekty poprzez nurkowanie" - napisał na Facebooku Korkuś.
Płetwonurek z Żar w czwartkowy wieczór zakończył swoją pracę we Wrocławiu. Uważa, że bardzo realny jest scenariusz, że chłopak wpadł do wody. "Uważam, że odnalezienie Macieja to kwestia czasu, o ile ciało nie zaczepiło się o coś pod wodą. Z pewnością wykorzystanie lepszego sonaru pomogłoby w realizowanych poszukiwaniach. Niestety na chwilę obecną nie posiadam wystarczających możliwości technicznych" - dodał Korkuś.
W piątkowy poranek o zakończeniu całodobowej akcji poszukiwawczej Macieja Aleksiuka poinformowała z kolei Wodna Służba Ratownicza. "Informujemy, że nie został on przez nas odnaleziony. Dziękujemy wszystkim osobom, które zaangażowały się zarówno w dzienne, jak i nocne akcje poszukiwawcze trwające od poniedziałku" - napisała WSR, która od teraz będzie ograniczać się do regularnych patroli Odry i pomocy służbom w razie potrzeby.