Wrocław: jest zarzut usiłowania zabójstwa ws. ataku na księdza
Głośna sprawa ataku nożownika na księdza z czerwca tego roku doczekała się postawienia zarzutu. Zakończono właśnie śledztwo prowadzone od 5 miesięcy przez prokuraturę.
Przypomnijmy - duchowny z parafii Najświętszej Marii Panny na Piasku we Wrocławiu wybierał się na poranną mszę, gdy podszedł do niego nieznajomy mężczyzna i ugodził go w klatkę piersiową. Napastnik to 56-letni Zygmunt W., jak ustalono - bezdomny. Ksiądz w stanie bardzo ciężkim, ale stabilnym, trafił do szpitala. Mężczyznę natychmiast zatrzymano, dzięki szybkiej reakcji postronnych osób.
Śledczy wskazują, że sprawca złożył wyjaśnienia co do motywu swojego działania, jednak prokuratura utajniła zeznania. Jeszcze w czerwcu Zygmunt W. przyznał dziennikarzom, że dobrym tropem jest film Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu", stwierdził również, że nie żałuje swojego czynu.
Duchowny, którego zranił bezdomny to szanowany i lubiany ksiądz Ireneusz Bakalarczyk. Rana zadana nożem w klatkę piersiową spowodowała u niego poważne problemy ze zdrowiem, miał uszkodzone m.in. płuco i przeponę. W szpitalu kapłan był poddany skomplikowanej operacji. Biegli ustalili, że atak naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za usiłowanie zabójstwa Zygmuntowi W. grozi dożywotnie pozbawienie wolności, akt oskarżenia trafił już do sądu.
W przeciągu ostatniego roku nasiliły się ataki na kościół – nie chodzi tylko o napady na księży, powtarza się również wiele przypadków profanacji budynków kościelnych, a także gróźb.