Wrocław. Ewakuacja Galerii Dominikańskiej. Policja nie znalazła bomby
W piątek doszło do ewakuacji Galerii Dominikańskiej. Decyzję podjęto po tym jak dyrekcja otrzymała wiadomość o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie centrum handlowego. Policja nie znalazła jednak bomby.
Wszystko wskazuje na to, że ktoś postanowił zrobić nieśmieszny żart. W piątkowe popołudnie do dyrekcji Galerii Dominikańskiej dotarła wiadomość o podłożeniu ładunku wybuchowego na jej terenie. Dlatego podjęto decyzję o ewakuacji pracowników i klientów centrum handlowego, aby nie ryzykować ich zdrowia i życia.
Pod Galerią Dominikańską pojawiły się też służby - policja, pogotowie ratunkowe oraz straż pożarna. Pilnowali oni tego, by nikt nie wszedł na teren sklepu, podczas gdy w środku trwały poszukiwania rzekomej bomby.
Wrocław. Ewakuacja Galerii Dominikańskiej. Policja nie znalazła bomby
Akcja służb trwała ponad dwie godziny i wrocławska policja przekazała dobre wieści - na terenie Galerii Dominikańskiej nie znaleziono żadnego ładunku wybuchowego. Dlatego przed godz. 17 drzwi centrum handlowego zostały z powrotem otwarte, a klienci otrzymali możliwość powrotu do zakupów.
ZOBACZ WIDEO: Polacy masowo zaśmiecają lasy. Michał Woś: "Akcje edukacyjne to za mało"
Teraz przed służbami trudniejsze zadanie. Policja będzie próbowała ustalić, kto był autorem mało śmiesznego żartu i sprowokował akcję, której koszty liczone są w tysiącach złotych. Dodatkowo spore straty poniosła też sama Galeria Dominikańska i sklepy działające na jej terenie. Wszystko z powodu konieczności zamknięcia na okres ponad dwóch godzin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.