Wrocław. Elektroniczna taca w parafii na Brochowie
Polskie kościoły szybko przechodzą z analogowego sposobu zbierania datków od wiernych na system elektroniczny. Pierwsze urządzenie do poboru ofiary za pomocą karty stanęło przy świątyni pod wezwaniem św. Jerzego Męczennika i Podwyższenia Krzyża Świętego przy ul. Biegłej.
Miesiące pandemii zapewne znacznie uszczupliły wpływy kościoła. Nawet jeśli parafie nie zawieszały mszy świętych, w kościele mogło przebywać, oprócz osób odprawiających obrządek, zaledwie pięciu wiernych. Wielkanoc i wszystkie związane z nią tradycyjne kościelne wydarzenia nie przyniosły kościołom spodziewanych wpływów.
#
Wszystkie branże mają już świadomość, że przejście do wirtualnej rzeczywistości nie jest tylko ratunkiem na czas pandemii, lecz nowym otwarciem. Z nauczania on-line nie wycofa się już szkoła, uwięzienie w domach pokazało, że sieć naprawdę ułatwia życie i upraszcza wiele działań.
Kościół także powoli zaczyna korzystać z internetu na dużą skalę. Parafie tworzą konta na mediach społecznościowych, msze transmitowane są on-line, nawet wielkanocne czuwanie przy grobie pańskim odbywało się w sieci.
Teraz czas na wykorzystanie nowej płaszczyzny do zbieranie pieniędzy. Pierwsza wrocławska parafia, kościół na Brochowie, zainstalowała urządzenie, na które nie ma jeszcze nazwy - to być może tacomat, ofiaromat lub elektroniczna taca. Datek, który dawniej wrzucało się do koszyczka noszonego przez kościelnego wzdłuż wszystkich rzędów ławek w świątyni lub umieszczało w kościelnej skarbonce, teraz można przelać przy użyciu karty na konto parafii.
Na ekranie dotykowym urządzenia wyświetlają się sugerowane wpłaty - od 2 do 100 złotych, choć można zaszaleć i wpisać „inną kwotę” przekraczającą stówkę. To przyszłość. Nie wiadomo jeszcze, czy nie jest to droga do monitorowania wpływów z tacy przez skarbówkę i opodatkowania dochodów parafii.
Czytaj także: Jacek Sutryk jako rebeliant Han Solo
Zobacz także: Przenoszenie biznesu do sieci to teraz najgorętszy temat