Wrocław. Diego oblany żrącym płynem. Pozytywny finał historii
Pod koniec czerwca wolontariusze Ekostraży interweniowali w jednym z mieszkań, gdzie swój dramat przeżywał pies imieniem Diego. Zwierzę było oblewane żrącym płynem, psikano na nie gaz. W ten sposób oprawca chciał zrewanżować się i ukarać swoją partnerkę. Po upływie kilku tygodni Diego zmienił się nie do poznania.
To była jedna z bardziej szokujących interwencji wrocławskiej Ekostraży w ostatnim okresie. Wolontariusze ruszyli z pomocą psu o imieniu Diego, po tym jak otrzymali zgłoszenie, że zwierzę przeżywa koszmar pod "opieką" obecnych właścicieli.
Jak się okazało, agresywny mężczyzna miał przez kilka tygodni na różne sposoby znęcać się nad Diego, m.in. wylewając na niego żrący płyn do toalet oraz psikając go gazem. Robił to wszystko, aby zrewanżować się partnerce i ukarać ją.
Wrocław. Diego oblany żrącym płynem. Pozytywny finał historii
"Pies trzymany na ciasnej kolczatce w chwili przyjechania na miejsce interwencji. Drzwi do mieszkania wyłamane. Jakim cudem wczorajsza wizyta policji w tym miejscu nie skończyła się zabraniem psa lub chociaż telefonem do nas?!" - takimi słowami Ekostraż opisywała interwencję, która miała miejsce pod koniec czerwca.
Wakacje za granicą. Obowiązkowa kwarantanna mitem? Prof. Simon o omijaniu przepisów
Ostatecznie Diego został odebrany właścicielom i trafił pod opiekę Ekostraży. Początkowo był znerwicowany i nieufny, co też nie powinno dziwić. Jednak pierwsze leki, a przede wszystkim odrobina czułości sprawiły, że czworonóg bardzo szybko wkupił się w ramiona wolontariuszek.
Po kilku tygodniach Diego zmienił się nie do poznania. Pies przebywa w domu tymczasowym, gdzie może liczyć na odpowiednią opiekę. Jego skóra w większości zagoiła się.
Równocześnie w toku jest postępowanie przeciwko mężczyźnie-sadyście, który znęcał się nad zwierzęciem. Ekostraż złożyła w tej sprawie stosowne zawiadomienie, odbyły się już też pierwsze przesłuchania.