RegionalneWrocławWrocław. Były ksiądz Jacek M. skazany. Za znieważanie i nawoływanie do nienawiści

Wrocław. Były ksiądz Jacek M. skazany. Za znieważanie i nawoływanie do nienawiści

Były ksiądz Jacek M. został skazany na rok ograniczenia wolności poprzez nieodpłatne wykonywanie prac na cele społeczne za znieważanie i nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych wobec osób narodowości żydowskiej i ukraińskiej.

Wrocław. Były ksiądz Jacek M. skazany. Za znieważanie i nawoływanie do nienawiści
Wrocław. Były ksiądz Jacek M. skazany. Za znieważanie i nawoływanie do nienawiści
Źródło zdjęć: © East News | Magda Pasiewicz
Łukasz Kuczera

13.09.2021 19:52

Biuro prasowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu poinformowało, że Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia w poniedziałek wydał wyrok w sprawie byłego księdza Jacka M. Skazano również drugiego z oskarżonych - Mateusza G.

Prokuratura zarzuciła M. i G., że popełnili przestępstwa podczas Marszu Niepodległości we Wrocławiu, który odbył się 11 listopada 2017 roku.

Wrocław. Były ksiądz Jacek M. skazany. Za znieważanie i nawoływanie do nienawiści

Były ksiądz Jacek M. był oskarżony o to, że podczas manifestacji publicznie znieważał oraz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych wobec osób narodowości żydowskiej i ukraińskiej.

Protest medyków. Ekspert komentuje: Cały sektor powinien więcej zarabiać

M. podczas przemowy do tłumu używał słów, które miały wywołać wrogość i znieważyć inne grupy narodowościowe. - To, że synagogi mogą tutaj stać, na naszej polskiej ziemi we Wrocławiu, to że Dutkiewicz i Żydzi mogą się w nich upajać talmudyczną nienawiścią, to jest tylko wynik naszej tolerancji graniczącej z brakiem roztropności - mówił M., którego słowa cytuje PAP.

Sędzia prowadzący sprawę uznał M. winnego popełnienia czynów objętych w akcie oskarżenia, choć zdecydował się na wykreślenie z opisu czynu sformułowania, jakoby M. wypowiadał groźby względem innych narodowości.

Sąd wymierzył mu karę jednego roku ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze trzydziestu godzin w miesiącu.

Natomiast Mateusz G. podczas manifestacji mówił: "Nie chcemy islamu. Chcemy zdelegalizowania, to nie jest religia". Za to sąd wymierzył mu karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze trzydziestu godzin w miesiącu.

Wyrok nie jest prawomocny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)