Wrocław. Bohater nie zawsze nosi pelerynę. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki, pijany kierowca uciekał w popłochu
Pan Paweł to kierowca z 20-letnim stażem. Podczas jednego z jego ostatnich kursów dla MPK Wrocław dostrzegł, że kierowca jadącego przed nim samochodu może znajdować się pod wpływem alkoholu. Nie bał się wyjść z autobusu i zabrać kluczyki pijanemu kierowcy. Jego postawę docenił pracodawca.
Opisywana sytuacja miała miejsce na jednym ze skrzyżowań we Wrocławiu w godzinach wieczornych. Pan Paweł, który ma spore doświadczenie za kierownicą, dostrzegł jadącego przed nim Hyundaia. Sposób poruszania samochodu wskazywał na to, że kierowca osobówki może znajdować się pod wpływem alkoholu. Dlatego też pracownik MPK Wrocław postanowił zareagować.
Pan Paweł wyszedł z autobusu, podszedł do stojącego na czerwonym świetle Hyundaia, po czym wyciągnął ze stacyjki kluczyki do samochodu. Podróżowały nim cztery młodei nietrzeźwe osoby.
Wrocław. Bohater nie zawsze nosi pelerynę. Wyciągnął pijanego kierowcę z auta
"Bohater nie zawsze nosi pelerynę, ale często ma na sobie strój z logo MPK Wrocław" - skomentował w mediach społecznościowych zachowanie swojego pracownika Krzysztof Balawejder, prezes miejskiej spółki.
Balawejder zdecydował się też na opublikowanie nagrania z autobusu. Monitoring uchwycił całe zajście i na filmie widać, jak czterej mężczyźni w popłochu opuszczają białego Hyundaia. Co ciekawe, uciekli oni ze skrzyżowania i pozostawili samochód stojący na światłach.
"Dziś podziękowałem panu Pawłowi za jego postawę. Oprócz symbolicznego prezentu będzie też nagroda w wysokości niesymbolicznej. Po raz kolejny jestem dumny że pracuję z takimi ludźmi" - dodał prezes MPK Wrocław.