Wałbrzych. Dziki na terenie szkoły. Myśliwy wykluczył możliwość odstrzału
Mieszkańcy Wałbrzycha zdążyli się przyzwyczaić do obecności dzików na ulicach miasta. Niestety, czasem dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Taka miała miejsce w czwartek na Piaskowej Górze. Dziki weszły na teren jednej ze szkół.
Obecność dzików na terenie Wałbrzycha to codzienność. Problem pojawia się, gdy zwierzęta zaczynają stwarzać potencjalne zagrożenie. Tak było w czwartek, kiedy to przed południem wataha weszła na teren jednej ze szkół na Piaskowej Górze.
Wałbrzych. Dziki na terenie szkoły. Myśliwy wykluczył możliwość odstrzału
Jak informuje "Dziennik Wałbrzych" przed budynkiem nie było w tym czasie żadnych uczniów. Interweniowali pracownicy szkoły, straż miejska oraz policja. Służby bacznie obserwowały zwierzęta. Dziki przepędzili pracownicy placówki.
Na miejsce zdarzenia wezwano także myśliwego, który dokładnie przeanalizował sytuację. Okazuje się, że odstrzał dzików jest kategorycznie wykluczony. Tego typu działania możliwe są jedynie po spełnieniu określonych zasad bezpieczeństwa.
Kaczyński o Dudzie. Rzecznik PO zareagował śmiechem. Bezlitosny komentarz
Miasto nie jest miejscem odpowiednim do odstrzału. Możliwe jest to jedynie wtedy, gdy za dzikiem znajduje się naturalny kulochwyt, może to być na przykład naturalne wzniesienie. Dzięki temu myśliwy ma pewność, że kula nie trafi rykoszetem w niechciane miejsce lub co gorsza w człowieka.
Według specjalistów, dziki mogą być szczególnie niebezpieczne dla osób spacerujących z psami, które reagują na wolno żyjące zwierzęta dość agresywnie, co może się przyczynić do rozlewu krwi. Niestety, dzików w Wałbrzychu jest coraz więcej i co gorsza, nie boją się one ludzi.
Okazuje się jednak, że na stada zwierząt w mieście nie ma rady. Wywożenie dzików do lasu nie przynosi żadnych rezultatów, ponieważ w miejscu wywiezionej watahy bardzo szybko pojawia się nowa i problem powraca jak bumerang.
źródło: Dziennik Wałbrzych