Turów. TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla. To efekt skargi Czech
Trybunał Sprawiedliwości UE pozytywnie zaopiniował wniosek Czech i w piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi wniesionej przez stronę czeską.
Jak czytamy w postanowieniu wydanym przez wiceprezes Trybunału Rosario Silvę de Lapuertę, cytowanym przez PAP, "Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych".
Kopalnia i funkcjonująca obok elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, która z kolei współtworzy PGE Polską Grupę Energertyczną. W roku 2020 minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat - do końca 2026 roku.
Turów. TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla. To efekt skargi Czech
Przeciwko rozbudowywaniu kopalni w Turowie protestują Czesi, którzy obawiają się wpływu tej inwestycji na środowisko. Tereny, na których odbywa się odkrywkowe wydobywanie węgla, oddalone są od czeskiej granicy o ledwie kilkanaście kilometrów.
Szczepienia na COVID. Lekarz ostrzega niezaszczepionych: pandemia rozkwitnie
Czesi w lutym 2021 roku wnieśli skargę przeciwko Polsce do TSUE i wnieśli o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli w tym przypadku nakazu wstrzymania wydobycia węgla.
Jak tłumaczył czeski minister środowiska, Richard Brabec, interwencja w TSUE wynika z tego, że Polska nie spełnia postulatów Pragi związanych z ochroną środowiska. Brabec dodawał, że dalsze wydobywanie węgla w Turowie uznawane jest przez Czechów za "nielegalne".
Jak podkreśliła wiceprezes TSUE w komunikacie cytowanym przez PAP, nie można wstępnie wykluczyć, że "polskie przepisy naruszają wymogi wynikające z dyrektywy dotyczącej oceny oddziaływania na środowisko, zgodnie z którą co do zasady rozbudowa przedsięwzięcia dotyczącego kopalni odkrywkowej powinna być przedmiotem oceny oddziaływania na środowisko lub przynajmniej należy uprzednio sprawdzić, czy przeprowadzenie takiej oceny jest konieczne. Tak więc argumenty podniesione przez Czechy wydają się prima facie niepozbawione poważnej podstawy".
TSUE podziela zdanie Czechów, którzy obawiają się, że dalsze wydobywanie węgla w Turowie może mieć negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium Republiki Czeskiej.
"Podnoszona przez Polskę szkoda wynikająca z niemożności realizacji ważnych projektów i inwestycji w dziedzinie energetycznej nie może w każdym razie przeważyć nad względami związanymi ze środowiskiem naturalnym i zdrowiem ludzkim. Wreszcie, wskazywana przez Polskę szkoda społeczno-gospodarcza związana z likwidacją miejsc pracy pracowników kopalni i elektrowni Turów oraz osób zatrudnionych przez przedsiębiorstwa będące podwykonawcami stanowi w istocie szkodę o charakterze finansowym, która nie może, jeśli nie zajdą wyjątkowe okoliczności, zostać uznana za nieodwracalną, ponieważ odszkodowanie pieniężne może co do zasady przywrócić poszkodowanemu sytuację sprzed wystąpienia tej szkody" - podkreśliła Rosario Silva de Lapuerta.
Właściwy wyrok w tej sprawie ma zostać wydany "w terminie późniejszym".