RegionalneWrocławŚwidnica. Sołtyska wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodem. Gmina ubolewa nad tym, co się stało

Świdnica. Sołtyska wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodem. Gmina ubolewa nad tym, co się stało

6 kwietnia bieżącego roku sołtyska wsi Wirki dopuściła się karygodnego czynu. Kobieta ciągnęła psa na haku za jadącym samochodem po drodze pomiędzy lokalnymi miejscowościami. Tłumaczyła, że zwierzę uciekło i w ten sposób chciała doprowadzić je do domu. 59-latka została zatrzymana przez policję.

Świdnica. Sołtyska wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodem. Gmina ubolewa nad tym, co się stało
Świdnica. Sołtyska wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodem. Gmina ubolewa nad tym, co się stało
Źródło zdjęć: © Schronisko dla zwierząt w Świdnicy
Katarzyna Łapczyńska

Sołtyska wsi Wirki, Teresa M., może mieć spore kłopoty. Kobieta została przyłapana na ciągnięciu psa na samochodowym haku na drodze pomiędzy Wirami a Wirkami. 59-latka przyznała się do czynu, twierdząc, że zwierze jej uciekło i w ten sposób chciała doprowadzić je do domu.

- Pies był mocno poobijany. Miał zdartą łapę i krwawiącą ranę z korpusu. Wczoraj dostał leki, dzisiaj jest pod opieką w przychodni weterynaryjnej Bartosza Podczasiaka. Mimo obrażeń jest niezwykle żywotny, a przy tym grzeczny i bardzo cierpliwy - mówi portalowi swidnica24.pl Adrianna Kaszuba, prezes Fundacji Mam Pomysł, która prowadzi schronisko w Świdnicy.

Świdnica. Sołtyska wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodem. Gmina ubolewa nad tym, co się stało

Teresę M. zatrzymała już policja. Kobieta w czwartek zostanie doprowadzona do prokuratury. Wygląda na to, że nie uniknie konsekwencji za okrucieństwo wobec zwierzęcia. Kobieta ma usłyszeć zarzut dotyczący znęcania się nad zwierzętami. Grozi jej za to do 5 lat pozbawienia wolności.

59-latka jest sołtyską wsi Wirki od sześciu kadencji. Komunikat w sprawie zdarzenia wydała już Gmina Marcinowice. "W związku z zachowaniem jakiego w dniu 6 kwietnia 2021 r. dopuściła się sołtys wsi Wirki wobec swojego psa wyrażamy ubolewanie nad tym co się stało i jednocześnie zdecydowanie sprzeciwiamy się takiemu traktowaniu zwierząt. Żaden człowiek nie powinien dopuszczać się tego rodzaju czynu, a szczególnie osoba sprawująca funkcje publiczne" - napisano w oświadczeniu.

"Dziękujemy za skuteczną reakcję świadków, służb oraz Fundacja Mam Pomysł za zaopiekowanie się skrzywdzonym zwierzęciem. Mamy nadzieję, że rosnąca wrażliwość i świadomość społeczna sprawią, że to ostatnie tego typu zdarzenie. Jednocześnie prosimy o reagowanie na wszelkiego rodzaju przejawy złego traktowania zwierząt. Wyjaśnianiem sprawy zajmują się odpowiednie służby i instytucje" - dodano w komunikacie. 

źródło: swidnica24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)