Świdnica. Prowadził pod wpływem narkotyków, na tylnej kanapie przewoził towar na handel
Podczas policyjnej kontroli w ręce funkcjonariuszy wpadł 20-latek, który prowadził samochód w Świdnicy pod wpływem narkotyków. Po przeszukaniu samochodu okazało się, że na tylnym siedzeniu przewoził także marihuanę oraz ponad 330 rynkowych porcji amfetaminy.
11.10.2020 22:39
20-latek wzbudził zainteresowanie policjantów po tym, jak w mało skoordynowany sposób prowadził samochód marki Rover. Mężczyzna wydawał się jechać na podwójnym gazie, w związku z czym funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli. Alkomat nie wykazał śladów spożywania wysokoprocentowych trunków, jednak zatrzymany zachowywał się bardzo nerwowo.
Świdnica. Prowadził pod wpływem narkotyków, na tylnej kanapie przewoził towar na handel
Policjanci postanowili więc przebadać go urządzeniem do wstępnego sprawdzenia zawartości narkotyków w organizmie. Test wykazał wynik dodatni. W związku z tym od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań.
Przeszukanie pojazdu, którym poruszał się zatrzymany przyniosło ciekawe odkrycia. Na tylnym siedzeniu, w pudełku po butach, 20-latek przewoził marihuanę. Na tym jednak nie koniec.
Oprócz marihuany, młody mieszkaniec Świdnicy miał w aucie także ponad 330 rynkowych porcji amfetaminy. To ilość, którą śmiało nazwać można znaczną. Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności, ale gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, nawet do 10 lat.
Co ciekawe, mężczyzna miał na sumieniu jeszcze wykroczenia związane z samym pojazdem.
- W trakcie wykonywanych dalszych czynności okazało się, że tablice rejestracyjne znajdujące się na pojeździe należą do innego samochodu. Pojazd marki Rover nie ma także ważnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC. Mężczyzna nie uniknie również zarzutów za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem narkotyków - przekazała mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji.