Świdnica. 32-letnia kobieta w ciąży zmarła w szpitalu. Sprawą zajmie się prokuratura

32-latka została przyjęta do placówki w Świdnicy 14 czerwca. Jak poinformował w specjalnym oświadczeniu szpital, kobieta sama zgłosiła się do Izby Przyjęć przy Oddziale Ginekologiczno-Położniczym, skąd natychmiast przekazana została do Oddziału Ginekologiczno-Położniczego z Pododdziałem Patologii Ciąży.  

"Pomimo intensywnych działań nad ranem doszło do nagłego pogorszenia stanu pacjentki. Niestety działania podejmowane przez lekarzy i pielęgniarki nie przyniosły efektu i pacjentki nie udało się uratować. Pacjentka zmarła tego samego dnia około południa" - poinformował świdnicki szpital w specjalnym oświadczeniu.

Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła śledztwo w tej sprawie. - Ani szpital, ani bliscy zmarłej nie złożyli zawiadomienia. Sprawą zainteresowałem się po publikacjach prasowych. Tego samego dnia zleciłem policji, by dotarła do bliskich - powiedział prokurator Marek Rusin w wypowiedzi dla swidnica24.pl.

Protest rolników w Warszawie. Agrounia blokowała budynek ministerstwa rolnictwa

- Funkcjonariusze skontaktowali się z bliskimi zmarłej, którzy w ich obecności wykonali telefon do zakładu pogrzebowego. Okazało się, że właśnie została przeprowadzona kremacja zwłok - dodał Rusin.

W sprawie nikt nie usłyszał zarzutów. - Zwróciliśmy się do szpitala o przekazanie dokumentacji medycznej, zostaną przesłuchani świadkowie. Zwrócimy się o przygotowanie opinii do Zakładu Medycyny Sądowej. Postępowanie będzie się opierało wyłącznie na dokumentacji i zeznaniach. Szpital nie zlecił administracyjnej sekcji zwłok, my dowiedzieliśmy się o zgonie zbyt późno i takiej sekcji w związku z przeprowadzoną kremacją nie można było wykonać - podsumował prokurator Rusin.

źródło: swidnica24.pl