Samorządowcy z Polski i Czech chcą zakończenia sporu ws. kopalni Turów. Jest pismo do premierów

Trwa spór ws. przyszłości kopalni Turów. W poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości UE podjął decyzję, iż Polska musi płacić po 500 tys. euro kary za każdy dzień działania kopalni. To konsekwencja skargi Czech i wydarzeń z maja, kiedy to TSUE nakazał wstrzymanie prac do momentu wydania decyzji ws. szkodliwego wpływu wydobycia węgla na stan wód gruntowych u naszych południowych sąsiadów.

Jeszcze w poniedziałek w Hradku nad Nysą doszło do spotkania Cezarego Przybylskiego i Martina Puty - marszałka województwa dolnośląskiego i hetmana kraju libereckiego.

"Celem rozmów było obustronne zapoznanie się z aktualnym obrazem sytuacji w regionie, powstałym w związku z negocjacjami w sprawie rozwiązania problemu polskiej Kopalni Węgla Brunatnego w Turowie" - napisali we wspólnym piśmie Przybylski i Puta.

Zmiana konstytucji? Ekspertka ocenia pomysł Donalda Tuska

Zdaniem Michała Nowakowskiego, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego, poniedziałkowe spotkanie liderów obu regionów "nabiera jeszcze większego znaczenia wobec decyzji TSUE".

- Trudna sytuacja musi zostać rozwiązana, uwzględniając dobro naszego kraju, Dolnego Śląska i całego obszaru Trójziemia, czyli obszaru transgranicznego Polski, Niemiec i Czech - komentuje Nowakowski.

Cezary Przybylski i Martin Puta zdecydowali się na wystosowanie specjalnego pisma do premierów Polski i Czech - Mateusza Morawieckiego i Andrieja Babisa. Apelują w nim o zakończenie sporu dotyczącego kopalni Turów.

"Podczas spotkania strony samorządowe Polski i Czech - Województwa Dolnośląskiego i Kraju Libereckiego - wyraziły wolę kontynuowania długotrwałych, przyjaznych stosunków i współpracy między naszymi państwami" - napisali samorządowcy.

"Naszym zdaniem do porozumienia w sprawie kopalni Turów należy dojść drogą konsensusu, w duchu dobrosąsiedzkich relacji, mając na uwadze dobro mieszkańców. Jak najszybsze zawarcie czesko-polskiej umowy międzyrządowej zagwarantuje zakończenie sporu i zapewni przestrzeganie wszystkich norm prawnych po czeskiej i polskiej stronie granicy" - dodali przedstawiciele Dolnego Śląska i Kraju Libereckiego.

Pod pismem podpisali się też m.in. Wojciech Dobrołowicz - burmistrz Bogatyni, Michael Canov - czeski senator i burmistrz Chrastavy, Josef Horinka - burmistrz Hradka nad Nysą, Jiri Stodulka - burmistrz Frydlantu i Vladimir Stribrny - burmistrz Hermanic.