Pogoda. Wrocław. 31 lipca - ostatni dzień upałów. Od niedzieli powiew chłodu i jesieni
Pogoda we Wrocławiu. Sobota to ostatni dzień upałów w stolicy Dolnego Śląska. Począwszy od niedzieli czeka nas gwałtowna zmiana w pogodzie. Zrobi się zimno i mokro, a aura bardziej przypominać będzie jesień niż środek lata.
Pogoda we Wrocławiu. W ten weekend aura w stolicy Dolnego Śląska przybierze dwa oblicza. O ile piątek był pogodny i ciepły, sobota będzie taka sama, ale już w niedzielę pogoda się gwałtownie załamie. Zrobi się chłodno, a także mokro - synoptycy zapowiadają opady deszczu. Dlatego jeśli ktoś chce skorzystać z wypoczynku na świeżym powietrzu, powinien skorzystać z okazji w sobotę. W niedzielę może być na to za późno.
Pogoda. Wrocław. 31 lipca 2021 - ostatni dzień upałów. Od niedzieli powiew chłodu i jesieni
W sobotę, 31 lipca termometry we Wrocławiu pokażą ok. 27 st. C. Temperatura odczuwalna będzie jednak nieco wyższa i przekroczy 35 st. C. Przyczyni się do tego bezchmurne niebo oraz mocno operujące słońce. Wiać będzie mocniejszy wiatr - z pojedynczymi podmuchami przekraczającymi prędkość 50 km/h.
W nocy z soboty na niedzielę temperatura we Wrocławiu spadnie do niespełna 20 st. C.
Dramatyczny apel Polaków w Wietnamie w sprawie szczepień na koronawirusa
Pogoda zmieni się znacząco w niedzielę, 1 sierpnia. Do Wrocławia dotrze zimny front, za sprawą którego aura bardziej przypominać będzie jesień niż środek lata. Termometry w niedzielę pokażą ledwie 19-20 st. C i podobna będzie temperatura odczuwalna. Do tego niewykluczone są opady deszczu.
Nieco cieplej zrobi się w poniedziałek, 2 sierpnia. Wtedy termometry pokazać mają ok. 21 st. C. Jednak przez cały dzień należy oczekiwać opadów deszczu - nadejdą one już nad ranem, ok godz. 4-5. Opady ustaną dopiero w późnych godzinach wieczornych. Przez cały dzień ich intensywność będzie się jednak mocno zmieniać i lepiej mieć przy sobie parasol.
Prognoza pogody na kolejne dni we Wrocławiu jest lekko optymistyczna - od najbliższego wtorku sytuacja na niebie nieco się poprawi. Zapowiadany jest nieznaczny wzrost temperatury (22-23 st. C). O upałach nie może być jednak mowy.