Oława. Tragiczna śmierć nastoletniego kierowcy. Nie było świadków
W okolicach Oławy doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Młody kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Niestety, 19-latek poniósł śmierć na miejscu.
Do tragicznego zdarzenia doszło ok. godziny 7.30 w Grędzinie w województwie dolnośląskim. O 7.40 policja i straż pożarna otrzymały zgłoszenie o wypadku. Kierujący pojazdem Daewoo Matiz na łuku drogi uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował. Siła uderzenia była potężna. Młody mężczyzna miał niewielkie szanse na przeżycie.
Oława. Tragiczna śmierć nastoletniego kierowcy. Nie było świadków
Niestety, 19-latek poniósł śmierć na miejscu. - Ze zgłoszenia wiedzieliśmy, że kierowca jest nieprzytomny, a samochód się dymi. W momencie przybycia strażaków na miejscu była policja i pogotowie ratunkowe, które wezwało śmigłowiec LPR. Po ich przybyciu lekarz niestety stwierdził zgon. - informuje portal olawa24.pl Krzysztof Gielsa, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Oławie.
Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane. Niestety, nie było świadków zdarzenia. - Śmierć poniósł 19-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego. Młody mężczyzna poruszał się samochodem Daewoo Matiz, jechał w kierunku jelczańskim, na lekkim łuku drogi z nieznanych dotąd przyczyn zjechał z drogi - informuje w rozmowie z lokalnym portalem Piotr Jasiewicz, komendant komisariatu policji w Jelczu-Laskowicach.
Wakacje za granicą. Obowiązkowa kwarantanna mitem? Prof. Simon o omijaniu przepisów
- Jechał sam, nie było pasażerów. Nie ma świadków bezpośredniego zdarzenia. Nikt nie widział jak on tam wjechał, natomiast nie ma wskazań żeby był udział jakiś innych pojazdów - dodaje Jasiewicz.
W wyjaśnieniu sprawy z pewnością pomogłaby relacja świadków. Być może istnieją osoby, które widziały zdarzenie. Proszone są one o kontakt z policją. Znacznie ułatwi to pracę służbom.
Jak się okazało, w wypadku zginął 19-letni Mateusz z okolic Oleśnicy, który na co dzień sam niósł pomoc innym i wspierał podopiecznych fundacji "Żyj dla innych".
"Zawsze skłonny do pomocy, poświęcał swój wolny czas dla pomocy drugiemu człowiekowi, uśmiechnięty, pełen energii do działania dla potrzebujących, swoją energią zarażał innych wolontariuszy. Wszyscy mieliśmy możliwość uczestniczyć z nim w wolontariacie, był z nami podczas weekendu. Uśmiechnięty obsługiwał na stoisku i z nami rozmawiał" - napisała fundacja.
źródło: olawa24.pl