Oława. Sąsiedzi nie chcą siedzieć bezczynnie. Trwa wielka akcja poszukiwawcza pana Jerzego

O pomoc w poszukiwaniach pana Jerzego zaapelowała jego córka, Justyna. Kobieta jest zaskoczona tak niesamowitym odzewem. W akcje włączyli się na tylko sąsiedzi.

- Wszystkie służby fantastycznie zareagowały na mój apel, aby przeszukać las. Przyszli też znajomi, mieszkańcy, nawet nie wiem, skąd wiedzieli, ale wszystkim bardzo dziękuję. Dzisiejsze poszukiwania potrwają do godz.15.00. Ważne, aby nikomu nic się nie stało i wszyscy bezpiecznie wrócili - powiedziała pani Justyna w rozmowie z portalem tuolawa.pl.

Jerzy Łazarski ostatnio widziany był w pobliżu swojego miejsca zamieszania 3 grudnia. Trzy dni później jego córka zgłosiła zaginięcie w Komendzie Powiatowej Policji w Oławie.

- Z informacji przekazanych przez córkę wynikało, że ostatni telefoniczny kontakt z ojcem miała 1 grudnia br., natomiast sąsiedzi widzieli zaginionego w pobliżu miejsca zamieszkania 3 grudnia br. - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.

Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że mogło dojść do zagrożenia życia i zdrowia Jerzego Łazarskiego, Komendant Powiatowy Policji w Oławie, nadkom. Artur Dobrowolski, podjął decyzję o wszczęciu natychmiastowych poszukiwań zaginionego.

W akcję poszukiwawczą włączyli się także sąsiedzi zaginionego. - Przyszłam pomóc, bo mieszkam tu niedaleko. Czułam, że tak trzeba. Każdy kiedyś, oby nie, może być w takiej sytuacji - powiedziała jedna z kobiet, cytowana przez tuolawa.pl.

Pan Jerzy Łazarski ma 172 cm wzrostu, siwe włosy i szczupłą budowę. Jego znak szczególny to tatuaż na kolanie. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w odnalezieniu zaginionego proszone są o kontakt z policjantami Wydziału Kryminalnego KPP w Oławie.

źródło: tuolawa.pl