Lwówek Śląski. Zachęcił nastolatkę do ucieczki z domu i uwięził ją w lesie. Jest akt oskarżenia
14-letnia Roksana chciała uciec z domu. Pomocy szukała w sieci. To tam odnalazł ją 37-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który podając się za jej rówieśniczkę, zachęcił ją do przyjazdu do siebie. Później przetrzymywał dziewczynkę w lesie.
14-letnia Roksana długo planowała ucieczkę z domu. Nie miała jednak na tyle odwagi, by zrealizować swój pomysł. Do działania pchnął ją 37-latek, który, podając się za jej rówieśniczkę, zachęcił ją do przyjazdu do siebie. Wymiana informacji była prowadzona tak, by miejscem ucieczki były okolice Bolesławca, a później Lwówka Śląskiego.
Lwówek Śląski. Zachęcił nastolatkę do ucieczki z domu i uwięził ją w lesie. Jest akt oskarżenia
37-latek poprzez rozmowy internetowe zmanipulował Roksanę. 14-latka była przekonana, że na miejscu odbierze ją znajomy koleżanki poznanej w sieci. Tymczasem na dworzec przybył sam zainteresowany, który całą akcję dobrze zaplanował.
Dziewczyna zamiast iść do szkoły, we wrześniowy poniedziałek ubiegłego roku wsiadła do pociągu w stronę Bolesławca. Po drodze zafarbowała blond włosy na czarno i zmieniła styl ubioru, by nikt jej nie rozpoznał.
Powrót obostrzeń na Warmii i Mazurach. Hotele zostaną zamknięte?
37-latek odebrał dziewczynkę z dworca, jednak zamiast do koleżanki, zaprowadził ją do lasu. Roksana była ukrywana w piwnicy ruin budynku, w lesie na obrzeżach miejscowości Chmielno koło Lwówka Śląskiego. Jak podaje TVN24, winny sam oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości.
- Mężczyzna sam zgłosił się na policję i wskazał, gdzie przebywa nastolatka. Po tym, jak jego wizerunek został upubliczniony, odebrał telefon od kolegi, który powiedział, że szuka go policja z podejrzeniem uprowadzenia 14-latki - wyjaśnił dziennikarzom TVN24 Adam Naumczuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim.
Prokuratura po kilku miesiącach przygotowała akt oskarżenia. Śledczy twierdzą, że 37-latek poprzez zastosowanie podstępu podszywania się pod jej rówieśniczkę doprowadził do spotkania i chciał wykorzystać 14-latkę seksualnie.
Drugi zarzut dotyczy narażenia zdrowia i życia dziewczyny poprzez ukrywanie jej w pustostanie. Roksana była bowiem m.in. narażona na wychłodzenie organizmu, co mogło doprowadzić do utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Mężczyzna przyznał się do przetrzymywania nastolatki, jednak nie potrafił w racjonalny sposób wytłumaczyć motywu swoich działań. Przekonuje również, że nie zamierzał wykorzystywać jej seksualnie.
źródło: lwowiecki.info