Lockdown w Polsce. Co z kościołami? Znane stanowisko rządu
Lockdown w Polsce stał się faktem. Potrwa co najmniej od 20 marca do 9 kwietnia. Obejmie swoim okresem również Wielkanoc 2021. Czy to oznacza zamknięcie kościołów? Okazuje się, że niekoniecznie.
Lockdown w Polsce. Przypomnijmy, że gdy przed rokiem kraj zaatakowała pierwsza fala koronawirusa, rząd zdecydował się na bardzo surowe obostrzenia. W pewnym momencie obowiązywał nie tylko zakaz wstępów do parków czy lasów, ale również mocno ograniczono możliwość brania udziału w uroczystościach religijnych.
Jeszcze w marcu 2020 roku wprowadzono obostrzenia, w myśl których na mszy świętej w kościele mogło być obecnych maksymalnie 5 osób. Później restrykcje nieco poluzowano. W efekcie podczas Wielkanocy 2020 do świątyń mogło wejść 50 osób.
Lockdown w Polsce. Co z kościołami? Znane stanowisko rządu
W środę rząd ogłosił lockdown w Polsce począwszy od 20 marca. Potrwa on co najmniej przez trzy tygodnie - do 9 kwietnia. Oznacza to, że obejmie też Wielkanoc 2021, która w tym roku przypada na 4-5 kwietnia. Co w tej sytuacji z kościołami?
Minister Adam Niedzielski podczas środowej konferencji wyjaśnił, że na razie w mocy pozostają dotychczasowe obostrzenia. Oznacza to, że liczba osób biorących udział w mszy świętej uzależniona będzie od powierzchni świątyni (1 osoba na 15 m2).
Warto jednak mieć na uwadze, że do Wielkanocy 2021 zostało jeszcze kilka tygodni, a sytuacja epidemiologiczna w kraju pogarsza się z dnia na dzień. Odpowiada za to przede wszystkim brytyjska mutacja koronawirusa, która jest bardziej zaraźliwa. Dlatego niewykluczone, że do momentu świąt wielkanocnych rząd jeszcze zmieni decyzję co do kościołów.