Lekarze chcieli amputować jej oczy. Teraz dziewczynka pozdrawia wszystkich, którzy na to nie pozwolili

Rok temu u 2-letniej Bianki z Wrocławia zdiagnozowano nowotwór oczu. Lekarze nie dawali jej żadnych szans i twierdzili, że dziecko czeka amputacja. Jednak rodzice dziewczynki postanowili walczyć do końca i dzisiaj z całego serca dziękują wszystkim, którzy im w tym pomogli.

Lekarze chcieli amputować jej oczy. Teraz dziewczynka pozdrawia wszystkich, którzy na to nie pozwolili
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Klaudia Stabach

26.07.2017 | aktual.: 26.07.2017 21:12

"Dzięki Bogu i Wam, którzy daliście nam nadzieję..otworzyliście swoje serca na potrzeby naszej córeczki, nie spełniły się "obietnice" pani profesor z Warszawy, która twierdziła, że Biani już nikt nie pomoże, tłumacząc nam, że dla ratowania życia córeczki musimy pogodzić się z tym, że usuną jej oba oczka...że to tylko kwestia czasu..." - napisała we wzruszającym poście matka dziewczynki. Zachowaliśmy pisownię oryginalną.

Jak podaje Radio Wrocław Bianka przeszła szereg zabiegów w klinice w Stanach Zjednoczonych. Leczenie było bardzo drogie, ale w bardzo krótkim czasie udało się zebrać 1,5 miliona zł. Wiele osób dzwoniło do zrozpaczonych rodziców z zapewnieniami, że zrobią wszystko, aby pomóc w uratowaniu chorego dziecka. "Dlatego po milionkroć Wam dziękujemy... mając nadzieję, że za kilkanaście lat, już dorosła Bianka będzie miała okazję sama Wam podziękować" - podkreśla kobieta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (60)