Legnica. Ukradł samochód pod pretekstem jazdy próbnej. Pojechał do sklepu
Niezwykle sprytny sposób na kradzież samochodu wybrał 34-latek z Dolnego Śląska. Pod pretekstem jazdy próbnej wsiadł do pojazdu marki Seat i odjechał. Problem w tym, że nie powrócił już na miejsce spotkania z właścicielem.
08.10.2020 12:01
Kradzież samochodu w taki sposób nie należy do najbardziej przemyślanych. Właściciel auta miał czas, by dokładnie przyjrzeć się fałszywemu kupującemu. Identyfikacja złodzieja nie była jednak konieczna. 34-latek odjechał skradzionym autem wraz z partnerką. Udał się jednak nie do kryjówki, a do sklepu.
Legnica. Ukradł samochód pod pretekstem jazdy próbnej. Pojechał do sklepu
- Sprawca pod pozorem przeprowadzenia jazdy próbnej, wybrał się na wyjątkowo długą przejażdżkę autem, które rzekomo chciał kupić. Pokonując cudzym samochodem kilkadziesiąt kilometrów, pojechał wraz z pasażerką m.in. do sklepu. - mówi mł. asp. Przemysław Ratajczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Zaginiony samochód odnalazł będący na urlopie policjant z Kruszyna. Seat stał na terenie gminy Warta Bolesławiecka. Pojazd o wartości 8 tysięcy złotych został odzyskany. Powróci do prawdziwego właściciela. Pomysłowego złodzieja czekają za to niemiłe konsekwencje.
- 34-letni mężczyzna został przekazany już policjantom z Legnicy w celu wykonania z nim czynności., która postawiła mu zarzut kradzieży. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży, za którą grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk.
Nie wiadomo, jakie były prawdziwe intencje sprawcy. Być może w ten oryginalny sposób chciał po prostu pożyczyć samochód i traktował swoje zachowanie jako rodzaj żartu. Niestety, jego czyn zakwalifikowany został jako kradzież, ponieważ bez wiedzy i woli właściciela przywłaszczył on pojazd niebędący jego własnością. A to oznacza, że bez względu na powody jego działań, konsekwencje będą nieprzyjemne.