Legnica. Sprawca ataku na kwiaciarnię stanął przed sądem. Spowodował straty w wysokości 400 tys. zł
W grudniu ubiegłego roku Artur Rz. przeprowadził atak na znaną legnicką kwiaciarnię "Prestige". Sprawca stanął przed sądem. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna uważa, że wysokość spowodowanych przez niego zniszczeń została znacznie zawyżona przez właściciela.
Artur Rz. w grudniu ubiegłego roku przeprowadził atak na kwiaciarnię "Prestige" w Legnicy. Mężczyzna podjechał samochodem pod lokal przy ul. Wrocławskiej, wysiadł z auta i oblał kwasem wystawiony na zewnątrz towar. Sprawca szybko uciekł z miejsca zdarzenia.
Legnica. Sprawca ataku na kwiaciarnię stanął przed sądem. Spowodował straty w wysokości 400 tys. zł
Niestety, zapach kwasu dostał się również do środka kwiaciarni, przenikając znajdujące się tam kwiaty i produkty. Zdaniem właściciela lokalu spowodowało to gigantyczne straty finansowe dla kwiaciarni.
Służby dokładnie przyjrzały się tej sprawie. - Z uzyskanej w śledztwie opinii biegłego z zakresu chemii wynika, że płyn, którego sprawca użył, to kwas, który jest substancją o silnym, nieprzyjemnym dla człowieka zapachu. Sprawca dokonał zniszczenia mienia na kwotę ponad 400 tysięcy złotych. Kwiaciarnia wymagała remontu, a produkty nie nadawały się do dalszej sprzedaży - informowała w czerwcu 2021 roku Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, której słowa przypomina serwis lca.pl.
Ultimatum dla Kaczyńskiego. Magdalena Sroka tłumaczy
Artur Rz. od początku utrzymuje, że atak na kwiaciarnię zlecił mu nieznany mężczyzna, za co oprawca miał otrzymać 2 tys. zł. "Z zeznań oskarżonego wynika, że kiedy 20 grudnia siedział na skwerku przy ul. Jaworzyńskiej, podszedł do niego wysoki mężczyzna z maseczką na twarzy i zapytał, czy nie chce zarobić. Artur Rz. chciał. Umówili się na spotkanie nazajutrz. Nieznajomy wręczył mu wówczas dwa tysiące złotych i półlitrową butelkę z płynem użytym do ataku" - informuje portal 24legnica.pl.
Ponieważ Artur Rz. odpowiada w warunkach recydywy, grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Ponadto mężczyzna nie posiada prawa jazdy, a na miejsce zdarzenia przyjechał samochodem. Dlatego, zdaniem prokuratury, dopuścił się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu lądowym.
źródło: 24legnica.pl, lca.pl