Kuria świdnicka protestuje i broni biskupa Ignacego Deca
Kuria świdnicka stanowczo zareagowała na oskarżenia pod adresem biskupa Ignacego Deca. To ciąg dalszy konfliktu pomiędzy hierarchą a księdzem Krzysztofem Trybulcem. Były proboszcz parafii w Szalejowie Górnym (woj. dolnośląskie) wygrał niedawno proces sądowy z biskupem Decem.
Środowy komunikat kurii biskupiej, który publikuje PAP, to odpowiedź na artykuł "Kłótnia w diecezji. Jak biskup Dec potraktował proboszcza?". Ukazał się w "Fakcie", a jego autorzy przypomnieli oskarżenia, jakie biskup Ignacy Dec miał kierować pod adresem księdza Krzysztofa Trybulca, oskarżając go m.in. o posiadanie nieślubnego dziecka i oszustwa finansowe.
Kuria świdnicka protestuje i broni biskupa Ignacego Deca
Przyczyną konfliktu pomiędzy ks. Trybulcem a bp. Decem ma być ujawnienie nieprawidłowości finansowych przy remoncie kościelnej wieży w parafii w Szalejowie Górnym na Dolnym Śląsku. Po jakimś czasie okazało się, że proboszcz miał rację: na jaw wyszły przekręty popełnione podczas remontu parafii i poskutkowały one wyrokami dla urzędnika i właściciela firmy remontowej.
W odpowiedzi na oskarżenia pod adresem księdza, ten wytoczył biskupowi proces o zniesławienie, który wygrał przed wrocławskim sądem. Sąd nakazał biskupowi listowne przeproszenie księdza i wypłatę odszkodowania w wysokości 10 tys. zł.
Poprawa jakości powietrza może zmniejszyć ryzyko demencji. Najnowsze badania z Chicago
O ile pieniądze dotarły na konto duchownego, o tyle przeprosiny już nie. Kuria w przesłanym do PAP komunikacie stwierdziła, że "stanowczo protestuje przeciwko nieprawdziwym informacjom szkalującym księdza biskupa Ignacego Deca".
"W publikacjach tych nieprawdziwe jest, jakoby biskup Ignacy Dec oskarżył proboszcza o posiadanie nieślubnego dziecka ani że miałby to zrobić znienacka. Podejrzenia dotyczące tej kwestii sięgają lat 80., kiedy to jeszcze nie było diecezji świdnickiej i w żadnej mierze nie stanowiły istotnego motywu odwołania ks. Trybulca z funkcji proboszcza" - napisano w oświadczeniu kurii świdnickiej.
Autorzy komunikatu podkreślili też, że "ze strony biskupa nie było też żadnych oskarżeń o oszustwa. Także sąd cywilny nie zajmował się żadnymi oszustwami, które pozwani mieliby zarzucać powodowi. Prawdziwe motywy skutecznego odwołania proboszcza są znane zainteresowanemu oraz Stolicy Apostolskiej".
Mimo wygrania procesu ks. Trybulec nie został przywrócony do roli proboszcza parafii w Szalejowie Górnym. To jednak nie koniec sprawy. "Wobec publikacji powyższych nieprawdziwych informacji, jak również zarzutu, jakoby biskup Ignacy Dec 'narobił w życiu wiele świństw', zostaną podjęte kroki prawne" - napisano w oświadczeniu kurii.
Kuria przekazała też, że "ze względu na ochronę dóbr osobistych ks. Trybulca prawdziwe powody odwołania go z funkcji proboszcza nie były podawane publicznie". Z komunikatu dowiadujemy się też, że nieprawdziwa jest teza zawarta w "Fakcie", jakoby Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zasądził karę bp. Decowi.
"To nie był proces karny. Powód przegrał swoje żądanie zadośćuczynienia w 95 proc. Zasądzona kwota, stanowiąca 5 proc. tego żądania, została przelana niezwłocznie po otrzymaniu numeru rachunku bankowego powoda nie tylko z uwagi na prawomocność wyroku, lecz także ze względu na sytuację materialną księdza Krzysztofa Trybulca" - podsumowano.
