Koronawirus. Uciekł ze szpitala, po chwili wrócił. Dobrowolnie
Koronawirus może przerazić. Przekonał się o tym pacjent z Wrocławia, który odbywał leczenie w szpitalu MSWiA. 66-latek postanowił uciec z placówki, jednak po pewnej chwili zmienił zdanie i wrócił na oddział.
Koronawirus i obawa przed nim może doprowadzić do różnych nieracjonalnych zachowań. Takim miał wykazać się jeden z pacjentów, który odbywał leczenie w szpitalu MSWiA we Wrocławiu.
Koronawirus. Wrocław: zakażony pacjent uciekł ze szpitala
Jak informuje Onet, 66-latek postanowił uciec z wrocławskiego szpitalach. Pech chciał, że mężczyzna był zakażony koronawirusem. Informację o zgłoszeniu potwierdził st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Do szpitala MSWiA we Wrocławiu wysłano patrol policji. Po dotarciu na miejsce czekała go jednak niespodzianka.
Koronawirus. Wrocław: Uciekł ze szpitala, by po chwili wrócić. Będzie śledztwo
66-letni pacjent z koronawirusem dobrowolnie wrócił na oddział, zanim funkcjonariusze dotarli do placówki we Wrocławiu. Na ten moment nie wiadomo, co było powodem jego ucieczki i czy miał z kimś kontakt po opuszczeniu murów placówki.
- Policjanci będą teraz sprawdzać, czy mężczyzna mógł narazić swoim zachowaniem postronne osoby na niebezpieczeństwo, a w związku z tym mogą grozić mu poważne konsekwencje - mówił w rozmowie z portalem st. sierż. Paweł Noga z wrocławskiej policji.
Śledczy nie mogą na razie przesłuchać 66-letniego uciekiniera. Czynności z jego udziałem będzie można przeprowadzić dopiero za kilka dni. Zakażony koronawirusem mężczyzna musi najpierw wyzdrowieć i zostać wypisany ze szpitala.
Jeżeli potwierdzi się, że mógł on narazić czyjeś życie na zakażenie koronawirusem, grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Od początku epidemii koronawirusa w Polsce odnotowano blisko 925 tys. zakażeń. Zmarło prawie 15 tys. osób.
Źródło: Onet.pl