Koronawirus. Izolatoria we Wrocławiu już niepotrzebne. Zamknięto dwie placówki
Koronawirus w Polsce. Gd Wrocław szykował się na szczyt liczby zachorowań na COVID-19, przygotował w tym celu specjalne izolatoria. Trafiały do nich m.in. osoby na kwarantannie, chorujące bezobjawowo. Obie placówki funkcjonujące w mieście zostały już zamknięte.
Utworzenie izolatoriów było koniecznością, bo Dolny Śląsk i Wrocław musiały być przygotowane na przyjęcie dużej liczby chorych na koronawirusa. Zaczęło się od utworzenia specjalnej placówki w Obornikach Śląskich, później w samym Wrocławiu zaczęły funkcjonować dwa obiekty tego typu.
Koronawirus. Izolatoria we Wrocławiu już niepotrzebne
Jako że sytuacja związana z koronawirusem zdaje się być opanowana, we Wrocławiu działanie izolatoriów nie jest już konieczne. Dom studencki "Ślężak" nie pełni już takiej funkcji. Obiekt został dokładnie zdezynfekowany i czeka na studentów Uniwersytetu Ekonomicznego, którzy zwykli z niego korzystać w czasach przed pandemią.
Również Hotel Wieniawa przy ul. Gajowickiej, który został przekształcony na izolatorium przywrócił swą dawną funkcję.
ZOBACZ WIDEO: Autem pod prąd na S17. "Zabije ktoś panią". Błyskawiczna reakcja kierowcy
Izolatoria przyjmowały pacjentów zakażonych koronawirusem, których stan był dość dobry i nie wymagali oni hospitalizacji w szpitalu przy ul. Koszarowej albo też chorowali bezobjawowo. Czasem do placówek trafiały też osoby, które ze względu na kwarantannę nie chciały wrócić do domu, by nie zarazić tam np. osób starszych.
Zgodnie z ostatnim komunikatem wojewody Jarosława Obremskiego, liczba osób wyleczonych z COVID-19 w województwie dolnośląskim wynosi 1693.
Czytaj także: Wrocław. Pyton się odnalazł. Trafił do schroniska
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.