Jarosław Gowin wyrzucony z rządu. Ważna decyzja byłego prezydenta Świdnicy
Jarosław Gowin nie jest już członkiem rządu Mateusza Morawieckiego. Lider Porozumienia został zdymisjonowany w związku z ciągła krytyką rozwiązań proponowanych w Polskim Ładzie. Ważną decyzję w tej sytuacji podjął Wojciech Murdzek z Porozumienia, który zamierza odejść z ministerstwa edukacji i nauki.
Wojciech Murdzek to jedyny poseł Porozumienia na Dolnym Śląsku. Po tym jak Jarosław Gowin został wyrzucony z rządu Mateusza Morawieckiego, a partia przestała tworzyć koalicję Zjednoczonej Prawicy, pojawiły się wątpliwości ws. przyszłości Murdzka. Był on bowiem sekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki.
Jarosław Gowin wyrzucony z rządu. Ważna decyzja byłego prezydenta Świdnicy
Murdzek, w przeszłości prezydent Świdnicy, wielokrotnie przedstawiał się jako sympatyk idei prezentowanych przez Zjednoczoną Prawicę, stąd pojawiły się spekulacje, że mimo rozłamu w koalicji rządzącej, może on pozostać w rządzie.
Jednak w rozmowie z PAP poseł Porozumienia zdradził, że złożył rezygnację z funkcji sekretarza stanu w resorcie i oddał się do dyspozycji premiera. Zajmował to stanowisko od 17 listopada 2020 roku. Jednak dymisja Murdzka musi zostać oficjalnie przyjęta przez premiera Mateusza Morawieckiego. Czy tak się stanie?
Tusk kąśliwie o odsunięciu Gowina. "Kaczyński nie wybacza"
Warto jednak zauważyć, że Wojciech Murdzek znalazł się wśród parlamentarzystów, którzy głosowali za wprowadzeniem ustawy lex-TVN do porządku obrad Sejmu RP.
W środę dymisje złożyli inni członkowie Porozumienia w rządzie - Marcin Ociepa, Iwona Michałek, Andrzej Gut-Mostowy oraz Andrzej Piechowiak. "Trudno mi jednak wyobrazić sobie bycie w opozycji do Zjednoczonej Prawicy, przez wyborców której zostałem wybrany do Sejmu" - zaznaczył na Twitterze ostatni z nich.
Jaka będzie przyszłość Murdzka i innych posłów Porozumienia? Wiele wskazuje na to, że poczekamy na odpowiedź na to pytanie poczekamy nawet do września. W środę Sejm odroczył posiedzenie, na którym przegłosowane miało być m.in. przyjęcie ustawy lex-TVN. Wszystko przez nieobecność dwóch posłów PiS, którzy nie pojawili się na obradach.