Głos w obronie bpa Edwarda Janiaka. "To były kłamstwa"

Biskup Edward Janiak zmarł 23 września bieżącego roku, w wieku 69 lat. Kilka miesięcy przed śmiercią duchowny został ukarany przez Stolicę Apostolską za tuszowanie przypadków pedofilii w Kościele. 

Bp Janiak w ramach kary miał zamieszkać poza diecezją kaliską. Zakazano mu również uczestniczenia w publicznych celebracjach i spotkaniach świeckich na terenie diecezji, a także nakazano mu wpłatę zadośćuczynienia na rzecz fundacji św. Józefa z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.

W środę we Wrocławiu odbył się pogrzeb bp. Edwarda Janiaka. Jeszcze w trakcie mszy żałobnej mocne słowa wygłaszał jego młodszy brat, również ksiądz. - Czy warto było przyjąć trud biskupiej posługi? Czy było to zaszczytnym wyborem? Czy może dziś trzeba byłoby to rozpatrywać w formie kary? Czy warto było poświęcić dar życia dla kapłaństwa? Jakie przesłanie płynie, jeśli po 40 latach życia miałoby się płacić kary za grzechy niepopełnione? - pytał ks. Janiak, mając żal do reakcji Watykanu i władz polskiego Kościoła.

Spór o Turów. Związkowcy "Solidarności" jadą do Luksemburga. Chcą zawieszenia TSUE

Oliwy do ognia dolał zaś biskup senior, Ignacy Dec. - Był to biskup szlachetny, człowiek-pasterz, który bardzo kochał, oczywiście na pierwszym miejscu Pana Boga, Pan Bóg był zawsze najważniejszy, ale kochał Kościół jako swoją Matkę i to jest przykre, że doznał od tego Kościoła takiego zranienia, bo nie wszystko, co było powiedziane i zwłaszcza napisane przez dziennikarzy, jest prawdą. Większość to były kłamstwa - powiedział świdnicki biskup, cytowany przez Radio Maryja.

Bp Edward Janiak znalazł się w centrum uwagi po filmach dokumentalnych braci Sekielskich, które podejmowały temat pedofilii w polskim Kościele. Duchowny wiedział m.in. o skłonnościach byłego ks. Pawła K., skazanego później za molestowanie dzieci. Przymykał jednak na to oko.

Jednak zdaniem bp. Deca, ataki na hierarchę były niesprawiedliwe. - Ubolewamy nad tym, co się stało w ostatnich miesiącach i latach jego posługi biskupiej. Jak powiedział ksiądz Krzysztof, jego młodszy brat, kapłan. (…) Wiadomo, że Pan Bóg wszystkich nas ocenia, nasze oceny ludzkie mogą być mylące, bo nie mamy wglądu w tajemnice człowieka - dodał świdnicki biskup.

źródło: Radio Maryja