Drzewa połamane niczym zapałki! Nawałnica wyrządziła ogromne straty!
Po raz kolejny w tym miesiącu potężne ulewy przeszły przez Dolny Śląsk. Pod Sycowem intensywne opady deszczu, połączone z silnym wiatrem i gradem, doprowadziły do ogromnych zniszczeń. Drzewa łamały się niczym zapałki, spadając na samochody. Strażacy mają ręce pełne roboty.
W środę front burzowy przechodził przez Wrocław i inne miasta regionu. W godzinach wieczornych obfite ulewy dotarły pod Syców, gdzie wiatr o ogromnej prędkości łamał drzewa niczym zapałki. Część z nich została wyrwana z ziemi i zniszczyła zaparkowane, jak i przejeżdżające samochody. Miejscami spadł też grad.
Żywioł największe zniszczenia wyrządził w takich miejscowościach jak Wielowieś, Działosza, Św. Marek i Biskupice.
Drzewa połamane niczym zapałki! Nawałnica wyrządziła ogromne straty!
"Na szczęście, nie mamy żadnych informacji o wypadkach lub uszczerbku na zdrowiu" - przekazał burmistrz Sycowa, Dariusz Maniak. Z informacji przez niego przekazanych wynika, że w Działoszy oraz Wielowsi burza pozrywała w części dachy oraz linie energetyczne.
Nagła zmiana pogody? Najnowsza prognoza od IMGW
Droga do Biskupic przez ponad trzy godziny była zablokowana. Znalazły się na niej połamane drzewa, zniszczone samochody. Strażacy mieli pełne ręce roboty przy usuwaniu szkód wyrządzonych przez żywioł. "Jeden z uszkodzonych dachów to ten sam budynek w którym ostatnio wybuchł pożar. To bardzo duża tragedia dla tej rodziny" - dodał burmistrz Sycowa.
"Chciałbym serdecznie podziękować wszysktim strażakom z PSP oraz jednostkom OSP z Gminy Syców. W akcji widziałem również strażaków z OSP Twardogóra, dziękuję! Dziękuję Panu Krzysztofowi Smorawskiemu. Gdyby nie jego pomoc, droga byłaby nieprzejezdna jeszcze bardzo długo" - stwierdził Dariusz Maniak.
Jeszcze w czwartek w Sycowie ma się odbyć posiedzenie sztabu kryzysowego, które pozwoli w ustaleniu skali zniszczeń oraz określeniu pomocy dla osób, które jej potrzebują.