Dolny Śląsk. Zabaw się w szpaka, leć na czereśnie do Wojsławic
Dojrzewają jak szalone. Teraz rumienią się wszystkimi odcieniami różu i czerwieni. Można jeść je prosto z drzewa. Arboretum w Wojsławicach zaprasza wszystkich amatorów czereśni do zwiedzenia przepięknego sadu i delektowania się wyjątkowymi odmianami owoców.
Jeszcze niedawno łzy leciały z oczu, gdy w warzywniakach i marketach patrzyło się na cenę czereśni. Był czas, że kosztowały 70 złotych za kilogram. A teraz można się najeść ich do woli jedynie za cenę biletu do Arboretum w Wojsławicach pod Wrocławiem.
To nie są takie zwykłe czereśnie jak w skrzynkach sklepowych - czyste powietrze oraz specyficzne warunki klimatyczne i jakość gleby, na której rośnie sad wojsławicki, nadają owocom wyjątkowego smaku i aromatu.
Sad powstał w latach 2005 - 2007 jako bank genów historycznych odmian czereśni (Prunus), zebranych z terenu Dolnego Śląska. Na 12 hektarach położonych na północno-zachodnim stoku Ostrej Góry, na wysokości 263-313 metrów nad poziomem morza posadzonych zostało ponad 2,5 tysiąca drzew.
Na szczycie Czereśniowego Wzgórza znajduje się celtycki horoskop botaniczny. Rozciągają się z niego wspaniałe widoki na okolicę: Góry Sowie, Masyw Ślęży, Wzgórza Niemczańsko-Strzelińskie.
Dolny Śląsk. Warto zwiedzać
Arboretum w Wojsławicach znane jest przede wszystkim bajecznie kwitnących różaneczników, zwanych też rododendronami. Ale równie uwodzące urodą są wielobarwne liliowce, rosnące wzdłuż trzech alei prowadzących do czereśniowego sadu.
W sadzie rosną również grusze, jabłonie, orzechy włoskie i leszczyna oraz aronia. To klasyczne, drzewa i krzewy dostarczające popularnych w Polsce owoców. Obok nich wprowadzane są sukcesywnie mniej tradycyjne rośliny sadownicze - świdośliwy, rokitnik zwyczajny, dereń jadalny i róża pomarszczona.W sadzie w Wojsławicach nie stosuje się żadnych środków ochrony roślin, co sprawia, że jest on ostoją dla wielu drobnych zwierząt, ptaków i owadów.
Arboretum w Wojsławicach jest placówką Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Warto tu zajrzeć o każdej porze roku. Bilety normalne kosztują 15 złotych, a ulgowe 10. Wojsławickie czereśnie czekają, by je zerwać i prosto z drzewa zjeść z apetytem.