Dolny Śląsk. Skrzynki z darmowymi podpaskami i tamponami w szkołach. Pierwszy taki projekt w Polsce

W wielu krajach zagranicznych tego typu szafki nie są niczym nowym. W Polsce jednak tego typu akcje nie były dotąd prowadzone. Na Dolnym Śląsku lada moment się to zmieni - skrzynki z darmowymi podpaskami i tamponami mają się pojawić łącznie nawet w stu placówkach.

Dobre wieści przekazało Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet. To właśnie ono zgłosiło stosowny projekt i otrzymało grant z Kulczyk Foundation. Dzięki temu możliwe będzie zamontowanie nawet stu różowych skrzyneczek w dolnośląskich szkołach.

"Jego celem jest pomoc dziewczynkom i dzieciom transpłciowym dotkniętym ubóstwem menstruacyjnym, wykluczonym ze względu na utrudniony dostęp do środków higieny osobistej na czas menstruacji w szkołach i przestrzeni publicznej" - czytamy na stronie akcji "Różowa skrzyneczka".

Obecnie tego typu skrzynki montowane są w pojedynczych placówkach - kilka znajdziemy je w Bydgoszczy, Warszawie, Krakowie czy Poznaniu. Jednak we Wrocławiu jest ich najwięcej, a za sprawą grantu z Kulczyk Foundation będzie ich jeszcze więcej - i to na terenie całego Dolnego Śląska.

Jak zwracają uwagę inicjatorzy akcji "Różowa skrzyneczka", wszystko zaczęło się od działań Fundacji Centrum Praw Kobiet i jej oddziału we Wrocławiu. To ona stała za pierwszym ulokowaniem takiej skrytki w stolicy Dolnego Śląska.

Fundacja szybko stała się też obiektem ataków, ale jak zapowiada na swoich stronach na Facebooku, "będzie bronić swojej ukochanej córki (skrzynki - dop. aut.) ze wszystkich sił".

"Kobiety i dziewczynki, które doznają przemocy ekonomicznej, ze strony swoich mężów/partnerów czy ojców mają bardzo ograniczony dostępu do podpasek/tamponów. Niektóre są go kompletnie pozbawione. Przemoc ekonomiczna polega na tym, że wydziela się pieniądze, nie pozwala kobiecie na posiadanie własnego konta, a nawet pójście do pracy. Centrum Praw Kobiet pomaga osobom doświadczającym takich sytuacji" - tłumaczy organizacja.

Zwraca też ona uwagę na to, że często dziewczynki m.in. z Domów Dziecka mają mocno ograniczony dostęp do podpasek. "Jeśli zdarzy się, że kilka z nich miesiączkuje na raz, muszą dzielić się ostatnią paczką. Niektóre mają bardzo obfite krwawienia i potrzebują więcej niż mogą dostać. Podobna sytuacja dotyka siostry zakonne. Środki higieniczne są im wydawane z pominięciem ich fatycznych potrzeb" - wyjaśnia fundacja.

Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki działaniom Fundacji Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu oraz takim akcjom jak "Różowa skrzyneczka", problem uda się rozwiązać.