Chciał kupić Opla, odjechał nim w nieznanym kierunku. Historia ku przestrodze
Próba sprzedaży samochodu zakończyła się traumatycznym przeżyciem dla jednego z mieszkańców Jeleniej Góry. Zainteresowany jego samochodem 35-latek udał się na jazdę próbną, z której już nie wrócił. Wyjaśnianie sprawy zajęło kilka miesięcy, ale w końcu ma ona swój finał.
Jak informuje jeleniogórska policja, do zdarzenia doszło w lipcu 2020 roku. Wtedy to jeden z mieszkańców miasta wystawił na sprzedaż swojego Opla. Na ogłoszenie odpowiedział 35-latek, który pod pretekstem zakupu samochodu umówił się z właścicielem na jazdę próbną. Problem polegał na tym, że mężczyzna z demonstracyjnej przejażdżki już nie wrócił.
Właściciel Opla zgłosił kradzież na policję. Wartość poniesionych strat oszacował na kilka tysięcy złotych. Rozwikłanie zagadki zajęło mundurowym kilka miesięcy, ale w końcu znalazła ona swój szczęśliwy finał.
Chciał kupić Opla, odjechał nim w nieznanym kierunku. Historia ku przestrodze
Działania jeleniogórskich policjantów w tej sprawie zakończyły się ustaleniem tożsamości złodzieja, który został zatrzymany. Jak się okazało, nieuczciwym "kupcem" okazał się 35-letni mieszkaniec Jeleniej Góry.
Księża w polskiej policji. Zaskakująca deklaracja inspektora Ciarki
- Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Teraz mężczyzna za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem, a grozić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności - informuje podinsp. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Historia mieszkańca Jeleniej Góry powinna być przestrogą dla innych osób sprzedających samochód. W tego typu sytuacjach warto wsiąść do pojazdu i udać się wspólnie na jazdę próbną. Wyjściem może być też podpisanie umowy przedwstępnej i pobranie gotówki od potencjalnego kupca jeszcze przed wyruszeniem w trasę.