RegionalneWrocławBunt przedsiębiorców. Bezpartyjni walczą o branżę turystyczną. "Lockdown ma katastrofalne skutki"

Bunt przedsiębiorców. Bezpartyjni walczą o branżę turystyczną. "Lockdown ma katastrofalne skutki"

Branża turystyczna od miesięcy znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji, dlatego bezpieczne odmrożenie tego sektora jest konieczne. Dalsze utrzymanie rygorystycznych obostrzeń grozi upadkiem dziesiątek tysięcy przedsiębiorstw, wzrostem poziomu bezrobocia, a także wieloma osobistymi tragediami ludzi tracących pracę - alarmują Bezpartyjni Samorządowcy.

Bunt przedsiębiorców. Bezpartyjni walczą o branżę turystyczną. "Lockdown ma katastrofalne skutki"
Bunt przedsiębiorców. Bezpartyjni walczą o branżę turystyczną. "Lockdown ma katastrofalne skutki"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Łukasz Kuczera

18.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:09

- Utrzymujący się lockdown ma katastrofalne skutki dla wielu przedsiębiorców. Szczególnie odczuwają go osoby z miejscowości górskich, gdzie turystyka jest jedynym i całorocznym źródłem utrzymania. Jestem w stałym kontakcie z wieloma z nich i regularnie otrzymuję informacje o pogłębiającym się problemie. Dialog samorządów z rządem jest w tym momencie konieczny, aby udało się znaleźć optymalne rozwiązanie tej trudnej sytuacji - mówi marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski z Bezpartyjnych Samorządowców.

Bunt przedsiębiorców. Bezpartyjni walczą o branżę turystyczną. "Lockdown ma katastrofalne skutki"

Zamrożenie branży turystycznej oznacza straty dla gospodarki oraz niedogodności dla turystów, jednak przede wszystkim jest to dramat tysięcy ludzi. Przedsiębiorcy, którzy przez lata tworzyli miejsca pracy i przyczyniali się do rozwoju gmin, obecnie stoją przed widmem bankructwa i utraty dorobku całego życia.

Samorząd województwa od miesięcy wspiera finansowo branżę turystyczną, jednak najbardziej oczekiwane przez przedsiębiorców jest poluzowanie obostrzeń i umożliwienie im funkcjonowania z zachowaniem rygorów sanitarnych.

- To ostatni moment, żeby ocalić biznes, który od marca walczy o przetrwanie. Przedstawiciele branży są przygotowani, żeby otworzyć swoje ośrodki zgodnie z reżimem sanitarnym. Niecierpliwie czekają na kolejne sygnały rządu oraz rekompensaty dostosowane do poziomu ich strat - mówi Paweł Wybierała, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

Jak wynika z badań przeprowadzony na zlecenie Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie, w okresie od lipca do września, a więc w czasie poluzowania obostrzeń, wakacyjny wzrost liczby osób odwiedzających turystyczne miejscowości nie przekładał się na wzrost liczby zachorowań na COVID-19.

- Bunt przedsiębiorców wynika z braku przekazywania przez rządzących rzetelnej informacji o zagrożeniach wynikających z pandemii. Zrobiliśmy badania świadczące o braku korelacji funkcjonowania branży turystycznej ze wzrostem zakażeń. W trzech powiatach, które odwiedziło ponad 2 mln turystów, co wiemy na podstawie logowań telefonów komórkowych, liczba zakażeń do września była ponad trzykrotnie niższa niż średnia dla całego kraju. Zamknięcie branży w tej sytuacji nie ma żadnego uzasadnienia epidemiologicznego - dodaje Grzegorz Sokoliński, przewodniczący zarządu Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie.

- 21 listopada rząd zaprezentował harmonogram wprowadzania i luzowania obostrzeń. Zgodnie z nim dziś znajdujemy się w strefie żółtej, w której przedsiębiorcy powinni móc funkcjonować w stosownych rygorach sanitarnych. Państwo dziś nie pozwala im na to, łamiąc swoje obietnice. Przedsiębiorcy w ogromnej liczbie nie mogą liczyć na wsparcie w ramach tarczy, w szczególności dotyczy to małych firm rodzinnych. Jednocześnie nie zostali zwolnieni z obowiązku płacenia danin publicznych, a także zobowiązań wobec banków. Ta sytuacja wymiana zmiany - mówi Patryk Wild, przewodniczący sejmikowej Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarki.

Bunt przedsiębiorców. Bezpartyjni Samorządowcy chcą konkretnych rozwiązań

O konieczności poluzowania obostrzeń w branży turystycznej Bezpartyjni Samorządowcy mówili już w listopadzie. Wówczas zaproponowane zostały tak zwane cztery filary powrotu do normalności, które zakładały:

  • Udzielenie wsparcia finansowego przedsiębiorcom branży turystycznej, którzy na skutek obostrzeń zostali odcięci od możliwości zarobku.
  • Uruchomienie infrastruktury narciarskiej, obiektów noclegowych, hoteli i obiektów gastronomicznych od 28 grudnia 2020 przy zachowaniu rygorów sanitarnych.
  • Rozłożenie ferii zimowych 2021 na 4 dwutygodniowe turnusy między początkiem stycznia i końcem lutego. Każdy turnus dla czterech regionów dobranych na podstawie aktualnej skali zakażeń.
  • Wynegocjowanie z Komisją Europejską możliwości zapewnienia funduszy dotacyjnych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych oraz w Krajowym Programie Odbudowy dla przedsiębiorców branży turystycznej na odbudowę po pandemii oraz komunalne inwestycje w infrastrukturę turystyczną.

Przedstawione propozycje były wówczas zbieżne z postulatami przedstawicieli branży turystycznej i Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. Dwa miesiące później problemy przedsiębiorców stale się pogłębiają. Odmrożenie branży turystycznej jest obecnie jedyną szansą na uratowanie firm, które znalazły się na skraju zapaści finansowej, a jednocześnie pozwoliłoby na powrót do normalnego życia setkom tysięcy ludzi.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)