83-latka i jej pies zawdzięczają życie policjantom. Cudem uratowani z pożaru we Wrocławiu
O sporym szczęściu może mówić 83-letnia mieszkanka Wrocławia i jej suczka Daisy. Seniorka wraz z psem znajdowała się w altanie na terenie ogródków działkowych. W pewnym momencie pomieszczenie zajęło się ogniem. Na pomoc ruszyli mundurowi.
Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze patrolowali okolice ul. Bystrzyckiej, gdy zauważyli, że nad jednym z ogródków działkowych unosi się gęsty czarny dym. Mundurowi postanowili zatrzymać swój radiowóz, a wtedy jadący rowerem mężczyzna krzyknął w ich stronę, że w środku palącej się altany może się znajdować starsza kobieta.
Wrocław. 83-latka i jej pies zawdzięczają życie policjantom. Cudem uratowani z pożaru
- Sierżant sztabowy Dariusz Wołkowski oraz sierżant Natalia Chołuj natychmiast pobiegli w stronę działki. Wyważyli płonącą furtkę i przeskakując przez palące się przedmioty dostali się do altanki, która również stała w ogniu - informuje sierż. Agnieszka Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jak się okazało, w środku altany znajdowała się starsza kobieta, która nie była w stanie samodzielnie wydostać się z jej środka i głośno wołała o pomoc.
Polski Ład jest „niesprawiedliwy”? Episkopat krytykuje programu PiS-u
Policjanci uratowali życie 83-latki. - Weszli do środka wyłamując drzwi, po czym wyprowadzili kobietę na zewnątrz w bezpieczne miejsce. W środku znajdowała się także Daisy - jej ukochany pies. Sierżant Chołuj wzięła owczarka niemieckiego na ręce i wyniosła na zewnątrz - dodaje sierż. Rodecka.
Na miejscu pojawili się też strażacy, którzy ugasili pożar oraz udzielili pomocy medycznej 83-latce. Na szczęście kobieta nie doznała poważniejszych obrażeń, co w głównej mierze jest zasługą bohaterskiego działania wrocławskich policjantów.
