Wrocław: Uroczystości upamiętniające ludobójstwo Polaków przez OUN i UPA
Uroczystości związane z upamiętnieniem rocznicy ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej przez OUN i UPA na Kresach Południowo-Wschodnich II RP odbyły się w środę we Wrocławiu.
O godzinie 10.00 rozpoczęły się na pl. Dunikowskiego oficjalne uroczystości pod pomnikiem-mauzoleum pomordowanych przez ukraińskie ugrupowania nacjonalistyczne. Wśród obecnych gości byli m.in. kombatanci, samorządowcy oraz parlamentarzyści ziemi dolnośląskiej, duchowni, funkcjonariusze służb mundurowych oraz przedstawiciele organizacji kresowych.
Na początku Szczepan Siekierka, prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, przypomniał zgromadzonym historię tragicznej zbrodni na Wołyniu i szczególną rolę Wrocławia w podtrzymywaniu pamięci o pomordowanych. Następnie przemawiała wicewojewoda dolnośląska, Ewa Mańkowska, która podkreśliła, że tylko na prawdzie można budować pojednanie między narodami polskim i ukraińskim. Głos zabrał także wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Jerzy Michalak – Żaden naród nie ma prawa do tego, aby tworzyć własną tożsamość w nienawiści do innych narodów. Jeśli tak się dzieje, to miast patriotyzmu mamy ciasną ksenofobię, zamiast bohaterów narodowych – mamy morderców.
Marszałek Michalak podkreślił także fakt, że zbrodnia na Wołyniu była ludobójstwem. Spór o użycie w odniesieniu do Rzezi Wołyńskiej terminu „ludobójstwo” podniósł się rok temu, podczas upamiętnienia 70 rocznicy tragicznych wydarzeń na Kresach. W uchwale sejmowej ostatecznie zawarto sformułowanie „czystka etniczna o znamionach ludobójstwa”, lecz cała sprawa podzieliła parlamentarzystów.
Po wystąpieniach nastąpiła krótka modlitwa, apel pamięci oraz salwa honorowa. Na zakończenie tej części obchodów nastąpiło złożenie kwiatów pod pomnikiem-mauzoleum przez ponad 30 obecnych delegacji. Potem przy akompaniamencie orkiestry Komendy Wojewódzkiej Policji zgromadzeni przeszli do kościoła NMP na Piasku, gdzie odbyła się uroczysta msza święta celebrowana przez abp Józefa Kupnego, metropolitę wrocławskiego. Podczas nabożeństwa był obecny także kard. Henryk Gulbinowicz.
Homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Rozpoczął od przypomnienia dziejów kresowych Madonn, które trafiły po 1945 na tereny m.in. Dolnego Śląska. Wspomniał postać ks. Ludwika Wrodarczyka, który zginął męczeńską śmiercią – przepiłowany na pół – przez ukraińskich nacjonalistów w 1943 r. Ks. Isakowicz-Zaleski zaapelował także, by ten męczennik stał się patronem ofiar zbrodni wołyńskiej tak, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko stał się patronem ofiar komunizmu w Polsce.
- Wszyscy spodziewali się, że po roku 1989 wreszcie zostanie powiedziana prawda o Wołyniu. Z przykrością stwierdzam, że po 25 latach ciągle tej prawdy nie ma. Ale trzeba też pokazać przykłady pozytywne, a takim jest miasto Wrocław i zbudowany 15 lat temu pomnik upamiętniający ofiary – kontynuował ks. Isakowicz-Zaleski – Należy jednak pamiętać, że to nie Ukraińcy mordowali Polaków czy Żydów, a wrzód, który powstał na narodzie ukraińskim wskutek okrutnej ideologii. Zginęli też sprawiedliwi Ukraińcy, którzy ratowali Polaków. Honorowy patronat nad uroczystością objęli: abp Józef Kupny, metropolita wrocławski, bp Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki, wojewoda dolnośląski, Tomasz Smolarz, marszałek województwa dolnośląskiego, Cezary Przybylski, prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, przewodnicząca sejmiku dolnośląskiego, Barbara Zdrojewska, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Łukasz Kamiński, Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Kunert.