Wrocław: ułaskawienie po 11 latach więzienia
Prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawił mężczyznę skazanego na 25 lat za głośny na początku lat 90. mord we Wrocławiu. W czwartek akt łaski został wręczony Janowi Sz. i będzie mógł on opuścić więzienie w którym spędził 11 lat.
10.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 1990 roku została zabita dwudziestokilkuletnia Martynika Ł., która była w 8 miesiącu ciąży. Sąd Wojewódzki we Wrocławiu po procesie poszlakowym - nie było niezbitych dowodów winy - uznał w 1993 roku, że zabił ją jej kochanek.
Oboje pracowali we wrocławskiej telewizji - on jako realizator, ona jako dziennikarka. Mężczyzna obiecywał kobiecie przez półtora roku, że zostawi żonę i ożeni się z nią.
Nie wiadomo jakie jest uzasadnienie decyzji prezydenta. Ponieważ procedurę ułaskawiającą wszczął z urzędu prokurator generalny, Aleksander Kwaśniewski nie musiał brać pod uwagę negatywnych opinii wrocławskich sądów - okręgowego i apelacyjnego. Według polskiego prawa, jeżeli o ułaskawienie prosiłby sam skazany - po negatywnej opinii sądu prezydent musiałby odrzucić wniosek. (aka)