PolskaWrocław: nie będzie prewencyjnej ewakuacji

Wrocław: nie będzie prewencyjnej ewakuacji

We Wrocławiu, który czeka na falę kulminacyjną, nie będzie prewencyjnej ewakuacji mieszkańców. Fala ma przejść przez miasto, utrzymując się w wałach. Nie wiadomo jednak, czy wały i urządzenia hydrotechniczne wytrzymają tak długą falę.

21.05.2010 | aktual.: 21.05.2010 15:07

Fala kulminacyjna ma być na granicach województwa w piątek ok. godz. 18, zaś w samym Wrocławiu w sobotę wcześnie rano. - Problemem nie jest wysokość fali, lecz jej długość. Obawiamy się czy urządzenia hydrotechniczne wytrzymają tak długą falę, czy w niektórych miejscach nie dojdzie do przerwania wałów lub ich przeciekania - mówił wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.

We Wrocławiu osiedla zagrożone zalaniem to: Kozanów, Na Grobli, Osobowice oraz Rędzin. W związku z przejściem fali kulminacyjnej przez Wrocław, zostanie zalana część ul. Opatowieckiej. Natomiast w związku z zalaniem polderu Blizanowice-Trestno od reszty miasta zostaną odcięte peryferyjne osiedla: Nowy Dom, Opatowice, Blizanowice, Trestno i Mokry Dwór.

Do ewakuacji przygotowane są również dwa wrocławskie szpitale: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego i Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marcinaka.

Jak dodał Jurkowlaniec, dla Wrocławia kluczowy jest też wał Lipki na Opolszczyźnie, który przecieka; trwa jego umacnianie. Na miejscu pracują mieszkańcy, strażacy oraz wojskowi. "Jeśli wał Lipki zostanie przerwany, mamy powódź w Oławie, Siechnicach i Wrocławiu" - powiedział Jurkowlaniec.

Aby ulżyć Wrocławiowi, od środy powyżej miasta napełniane są trzy poldery. Na terenie polderu Lipki-Oława leżą dwie wsie: Stary Otok i Stary Górnik, gdzie mieszka ok. 250 mieszkańców. Większość jednak nie zdecydowała się na ewakuację i pozostała w domach, które pozabezpieczali workami z piskiem. Drogi dojazdowe do wsi są już pod wodą.

Kończy się napełnianie wodą polderu Blizanowice-Trestno. Zdecydowano też o uruchomieniu trzeciego polderu Oławka, który od piątku jest napełniany wodą.

Wojewoda dolnośląski zaapelował do mieszkańców, aby w najbliższych dniach unikali wchodzenia i wjeżdżania na wały przeciwpowodziowe. - Te wały i ich stan to nasze zabezpieczenie. Jeśli zostaną zniszczone czy uszkodzone, będziemy mieli poważne problemy - mówił wojewoda.

Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia poinformował, że przygotowano do rozstawienia przenośne zapory przeciwpowodziowe w celu zabezpieczenia części Kozanowa oraz gumowe zapory wypełnione wodą do zabezpieczenia wyspy Na Piasku - jednego z najstarszych rejonów miasta.

Decyzją Jurkowlańca w czwartek wieczorem most na Odrze w Oławie (Dolnośląskie) został zamknięty z powodu wysokiej fali kulminacyjnej, która zbliża się do miasta. Woda nie powinna przelać się przez przeprawę.

Nadal obowiązuje alarm powodziowy dla Wrocławia i powiatów: wrocławskiego, średzkiego, trzebnickiego. Pogotowia obowiązują też we wszystkich nadodrzańskich powiatach woj. dolnośląskiego.

W regionie pozostają zamknięte drogi, m.in. gminna nr 1933D (powiat wrocławski) - z powodu zalania przez rzekę Oławę na odcinku 50 m pomiędzy miejscowościami Groblice i Kotowice; policja wyznaczyła objazd do Wrocławia przez Oławę. Droga gminna nr 17670D Marcinkowice-Zakrzów jest zalana na odcinku ok. 10 m warstwą 15 cm wod; wyznaczono objazd przez Oławę. Droga powiatowa nr 455 Jelcz-Oława jest zamknięta na odcinku ok. 400 m z powodu zalania; objazd przez Janików.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)