Wrocław: 99 mln złotych dla Europejskiej Stolicy Kultury
Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, potwierdziła, że Wrocław otrzyma od rządu sumę 99 mln złotych na organizację Europejskiej Stolicy Kultury. Pieniądze będą jednak przesyłane w transzach z przeznaczeniem na kolejne punkty programu ESK.
28.07.2015 | aktual.: 28.07.2015 14:35
Obecna we Wrocławiu minister kultury i dziedzictwa narodowego potwierdziła, że z centralnych środków na organizację Europejskiej Stolicy Kultury przeznaczone zostanie 99 mln złotych. Oficjalnie decyzję w tej sprawie podejmie rząd. Na zapowiedzianą kwotę miasto czeka od ubiegłego roku, a sprawa przekazania sumy na organizację ESK przekładana była wielokrotnie na posiedzeniach rady ministrów.
Dotacja ministerialna pokrywa jednak tyko część kosztów związanych z wydarzeniem, które będzie również opłacane przez jednostki samorządowe. W tym roku do Wrocławia trafiło już zapowiadane wcześniej 20 mln złotych z ministerialnej rezerwy. 99 mln, o których mówi Omilanowska, nie trafi jednak bezpośrednio na konto miasta.
- Resort przekazywać będzie kolejne kwoty, stanowiące części dotacji, na konkretne punkty programu Europejskiej Stolicy Kultury – mówi minister.
Łącznie na przygotowania i organizację Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław otrzyma niecałe 120 mln złotych. To mniej, niż zapowiadał poprzedni minister kultury, Bogdan Zdrojewski. W kwietniu 2014 r. zaaprobował on stawkę dotacji w wysokości 204 mln zł. Jego następczyni, Małgorzata Omilanowska, uznała, obniżyła tę stawkę, tłumacząc to przykładami innych państw, których miasta były w przeszłości europejskimi stolicami kultury.
Podczas wizyty we Wrocławiu minister kultury odniosła się także do starań Teatru Polskiego o uzyskanie statusu sceny narodowej. Niestety, w najbliższym czasie nie będzie to możliwe.
- Mamy świadomość, jak wielkie znaczenie ma dla polskiej kultury Teatr Polski we Wrocławiu, jednak przejęcie przez ministerstwo opieki nad teatrem to konieczność zabezpieczenia w budżecie kilkunastu milionów złotych, a tych pieniędzy po prostu nie ma – tłumaczy Omilanowska.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .