Wracały z kolonii - trafiły do szpitala
24 dzieci trafiło w nocy ze środy na czwartek
do poznańskiego szpitala dziecięcego z objawami zatrucia
pokarmowego. Dzieci wracały z kolonii nad morzem pociągiem relacji
Świnoujście-Warszawa. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo -
zapewniają lekarze.
Ogólny stan zdrowia dzieci z Warszawy jest dobry, w ciągu najbliższych kilku dni będą mogły wrócić do domu - poinformował w czwartek dyrektor naczelny Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu Jacek Profaska. Koloniści zostali rozlokowani na wszystkich szpitalnych oddziałach.
Pozostałe, zdrowe osoby po przebadaniu ich przez lekarzy mogą być odebrane przez organizatora wypoczynku ze szpitala - poinformował Waldemar Paternoga z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Jadący z dziećmi wychowawcy nie mają objawów zatrucia. Na razie przebywają w szpitalu, gdzie opiekują się pacjentami.
32 dzieci w wieku od 11 do 17 lat wracało pociągiem z dwoma opiekunami z wypoczynku nad morzem. Objawy zatrucia pojawiły się już w drodze. W nocy na stacji w Poznaniu czekało na dzieci 9 karetek pogotowia ratunkowego, które zawiozły je do szpitala.