Wraca sprawa strzelania do tarczy z Papieżem
Prokuratura Rejonowa w Pile wystąpiła do kilkunastu prokuratur w kraju o przesłuchanie w charakterze świadków osób, które złożyły doniesienie, że członkowie bractwa kurkowego w Rawiczu, strzelając w maju do tarczy z wizerunkiem papieża Jana Pawła II, obrazili ich uczucia religijne.
04.11.2005 | aktual.: 05.11.2005 20:11
Jak powiedziała szefowa tej prokuratury Maria Wierzejewska-Raczyńska, "chodzi przede wszystkim o wyjaśnienie, czy te osoby były na miejscu zdarzenia, z jakich powodów czują się pokrzywdzone, czy należy im doręczyć postanowienie o zakończeniu postępowania".
Po przesłuchaniu tych osób, m.in. w Gdańsku, Katowicach, Poznaniu, Kaliszu, Krakowie, Rawiczu, podejmiemy decyzję co do dalszego toku sprawy - powiedziała prokurator.
W ostatnich dniach lipca pilska prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa w sprawie obrazy uczuć religijnych przez rawickie bractwo "z braku znamion czynu zabronionego". Podstawą do tego było stwierdzenie, że wizerunek papieża nie jest przedmiotem czci religijnej, tak jak są nimi hostia, wizerunki Jezusa czy Matki Boskiej.
Ponadto - jak uzasadniała prokuratura - można mówić o przestępstwie tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z osobą pokrzywdzoną. Kodeks postępowania karnego precyzuje, że jest to osoba fizyczna lub prawna, "której dobro prawne zostało bezpośrednio zagrożone przez przestępstwo". Tymczasem żadna z kilkunastu osób, które złożyły doniesienie do prokuratury o obrazie uczuć religijnych nie była bezpośrednio obecna podczas zawodów, podczas których strzelano do tarczy z wizerunkiem papieża, a jedynie dowiedziały się o tym z mediów.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu poleciła jednak wszystkim, którzy poczuli się pokrzywdzonymi doręczyć postanowienia o umorzeniu postępowania. Żeby kogoś uznać za pokrzywdzonego trzeba go przesłuchać również w charakterze świadka i stąd konieczność podjęcia tych czynności - wyjaśniła prok. Wierzejewska-Raczyńska.
Dodała, że dopiero po przesłuchaniu wszystkich tych osób i ustaleniu ostatecznej liczby pokrzywdzonych, będą rozpatrzone zażalenia, jakie zaczęły wpływać na decyzję prokuratury o umorzeniu postępowania.
W najbliższy poniedziałek w kaliskiej prokuraturze zeznania ma złożyć szef Zarządu Regionalnego NSZZ "S" Wielkopolska Południowa Jan Mosiński, z którego inicjatywy Komisja Krajowa związku wydała w maju stanowisko potępiające zdecydowanie majowe działania bractwa kurkowego w Rawiczu. Powiedział on w piątek PAP, że stawi się na to przesłuchanie jako reprezentant Komisji Krajowej "Solidarności". Podkreślił, że według niego, w Rawiczu "nastąpiło świadome obrażenie uczuć religijnych, czyli przestępstwo z Kodeksu karnego".
Do zdarzenia, które wyjaśniała pilska prokuratura doszło pod koniec maja. Członkowie rawickiego bractwa kurkowego rywalizowali o tytuł tegorocznego króla kurkowego. Strzały oddawano do tarczy umieszczonej na namalowanej sylwetce Jana Pawła II z widniejącym w dolnej części napisem "Nie lękajcie się". Gdy sprawę nagłośniły media, i później w trakcie śledztwa, bracia kurkowi wyjaśniali, że umieszczanie wybitnych postaci na tarczach strzeleckich jest ich tradycją i świadczy o szczególnym szacunku dla Jana Pawła II.