Wraca sprawa Smoleńska. Fotyga skarży się w PE. Błyskawiczna riposta Laska
"MH17: próba rekonstrukcji wraku po 5 miesiącach; PLF101: początek rekonstrukcji wraku po 5 dniach" - notkę tej treści zamieścił na Twitterze Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w odpowiedzi na doniesienia z Brukseli. Podczas sesji komisji spraw zagranicznych PE poświęconej katastrofie malezyjskiego samolotu głos zabrała b. minister spraw zagranicznych Anna Fotyga, porównując obie katastrofy.
Fotyga mówiła, że bardzo ważnym krokiem władz holenderskich było to, iż już na wczesnym etapie zapewniły one możliwość identyfikacji ciał ofiar w Holandii oraz że umiędzynarodowiono dochodzenie. - W Polsce nadal odczuwamy konsekwencje tego, że identyfikacja ofiar została pozostawiona stronie rosyjskiej - mówiła Fotyga.
- Z perspektywy polskich doświadczeń muszę powiedzieć, że państwo przynajmniej zadbali o odpowiedni przebieg dochodzenia - dodała Fotyga.
Do tych słów odniósł się na Twitterze Maciej Lasek. Napisał, że próbę rekonstrukcji wraku MH17 podjęto po pięciu miesiącach, do tego czasu wrak leżał bez nadzoru. W przypadku polskiego tupolewa - po pięciu dniach. W innym wpisie zaznaczył, że śledczy przez ponad miesiąc nie byli dopuszczeni na miejsce katastrofy, zaś polscy eksperci komisji i prokuratorzy na miejscu byli tego samego i następnego dnia.
Samolot Malaysia Airlines został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Łącznie zginęło 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków i 38 Australijczyków.