Wraca sprawa policjantów, którzy zginęli odwożąc urzędnika
Nie będzie umorzenia procesu Tomasza Serafina, b. urzędnika MSWiA oraz Waldemara P, b. szefa stołecznego komisariatu kolejowego. Oskarżonych w głośnej sprawie odwiezienia Serafina do domu przez dwoje policjantów, którzy potem zginęli w wypadku drogowym.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zaginieni-policjanci-nie-zyja-6038682256987265g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zaginieni-policjanci-nie-zyja-6038682256987265g )
Odnaleziono samochód policjantów
Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście oddalił wniosek obrońców obu oskarżonych o umorzenie sprawy. Adwokaci twierdzą, że ich klienci nie powinni odpowiadać karnie, a jedynie - dyscyplinarnie. Przeciw umorzeniu opowiedzieli się członkowie rodzin zabitych.
Decyzja sądu oznacza, że wkrótce ruszy proces, w którym były komendant ma odpowiadać za przekroczenie uprawnień i wydanie policjantom niezgodnego z procedurami polecenia odwiezienia Serafina do domu, a on sam - za podżeganie P. do tego.
Sierżant Justyna Zawadka i młodszy aspirant Tomasz Twardo zginęli 2 grudnia 2006 r., wracając po odwiezieniu Serafina z Siedlec do Warszawy. Ich samochód prawdopodobnie wpadł w poślizg i wpadł do rozlewiska rzeki Kostrzyń. Policjantom nie udało się wydostać z tonącego auta.
Sąd nie wyznaczył terminu rozpoczęcia właściwego procesu. 6. lutego odbędzie się jeszcze jedno posiedzenie techniczne sądu. Zostanie na nim ustalona lista świadków, którzy będą przesłuchiwani w trakcie procesu. Sąd ma też wówczas powiadomić o dacie rozpoczęcia procesu. (mg)