"Wprost" znika z kiosków. "Prasa jaką znamy odchodzi w przeszłość.”

W pożegnalnym poście red. nacz. tygodnika "Wprost" Marcina Dzierżanowskiego, który ukazał się w środę na Facebooku, czytamy m.in.:

- Smutny dzień. Dziś wydawca Wprost podjął decyzję o zakończeniu wydawania papierowej wersji tygodnika. W gazecie tej przeszedłem wszystkie szczeble dziennikarstwa - od dziennikarza do naczelnego. (...) Dziękuję Zespołowi, który udało się stworzyć i zintegrować. Do zobaczenia w bardziej sprzyjających okolicznościach!

- Decyzja jest wydawcy. Ja nie przyjąłem propozycji pracy w projekcie internetowym. Dowiedziałem się o tym wczoraj, więc siłą rzeczy nie mam planów zawodowych - powiedział w środę Wirtualnej Polsce Marcin Dzierżanowski. Pytany o to, co z resztą redakcji i czy będą jakieś zwolnienia, odpowiedział: - Nie wiem do końca. To też pytanie do wydawcy.

Wydawcą tygodnika "Wprost" jest firma PMPG Polskie Media S.A..Nie odpowiedziała ona na nasze pytania wysłane do biura prasowego, ale na jej stronach internetowych ukazał się komunikat w tej sprawie. Czytamy tam, że powodem zamknięcia wydania papierowego jest spadek dochodów w związku z niższą sprzedażą spowodowaną epidemią koronawirusa w Polsce

- Pogłoski o śmierci prasy drukowanej nie wydają się przedwczesne i przesadzone. Prasa jaką znamy odchodzi w przeszłość – powiedział Michał M. Lisiecki, założyciel PMPG, wydawca "Wprost”. I dodaje: - Mamy do czynienia z sytuacją wysoce nieprzewidywalną. Trudno się przygotować na coś takiego jak obecna pandemia. Im szybciej przystosujemy się do nowej sytuacji, tym większe szanse na przetrwanie firmy - podsumowuje Michał M. Liesiecki.

Tygodnik powstał w 1982 r. w Poznaniu. Obecne przygotowywany jest ostatni numer pisma, który do kiosków trafi 30 marca br. Od kwietnia dostępna będzie wyłącznie jego forma internetowa w serwisie wprost.pl i w postaci zmienionych e-wydań.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl