Wpadka wojska z F‑35. "Tragifarsa"
Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował w poniedziałek, że polskie F-35 będą się nazywać "Husarz". Wojsko informując o nadaniu nazwy myśliwcom, zamieściło grafikę, która nie przedstawia samolotu F-35. Sprawę natychmiast wychwycili internauci.
30.04.2024 | aktual.: 30.04.2024 21:38
Wojsko ogłosiło konkurs na nazwę dla kupionych przez Polskę amerykańskich myśliwców V-generacji F-35. Zwycięską propozycję poznaliśmy ostatecznie w poniedziałek 29 kwietnia. Myśliwce będą się nazywać "Husarz".
Wybory odbywały się w serwisie X. I tam też ogłoszono zwycięzcę. "Drodzy Fascynaci Lotnictwa, z ogromną radością ogłaszamy, że nasz polski myśliwiec F-35 ma już oficjalną nazwę: HUSARZ Dziękujemy wszystkim za udział w głosowaniu i zaangażowanie w wybór nazwy samolotu!" - przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego.
Uwagę internatuów - poza samą nazwą - zwróciła jednak grafika, która w domyśle miała przedstawiać nazwaną właśnie maszynę. Użytkownicy serwisu zauważyli, że na obrazku przedstawiono jednak nieistniejący samolot. F-35 posiada jeden silnik, a myśliwiec widoczny na grafice - dwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie opublikowano sprostowanie, w którym przyznano się do błędu i zamieszczono poprawną grafikę. Publikacja nie zatrzymała jednak krytyki. Wśród osób komentujących wpadkę znaleźli się także dziennikarze specjalizujący się w temacie wojskowości. Zostali oni następnie poblokowani, na co zwrócił uwagę ekspert ds. wojskowości Dawid Kamizela.
"Pamiętacie wczorajsza inbę o husarską nazwę F-35, a potem o zilustrowanie wyboru tej nazwy za pomocą CGI niepokazującej F-35? Okazuje się, że osoby prowadzące profil Sztabu Generalnego WP mają tak mocną psychikę, że zaczęły rzucać banami w tym wobec osób, które zwyczajnie to skrytykowały" - napisał w serwisie X.
F-35 "Husarz". "Tragifarsa"
Zobacz także
"Powiem krótko to, co działo się wczoraj to była tragifarsa, jednak ta bany do już skandal" - podsumował Kamizela.
Na wczorajsze wydarzenia zareagował Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.
"Sprawdzę to. Reguła jest prosta: krytyka tak, hejt nie. To nasz fragment sieci, odpowiadamy za niego i z pewnością nie będziemy tolerować wykorzystania naszych komunikatów do obrażania kogokolwiek. Póki co proszę o cierpliwość. Sprawdzę to" - napisał.