PolskaWpadka Tomasza Lisa na Twitterze. Internauci krytykują dziennikarza

Wpadka Tomasza Lisa na Twitterze. Internauci krytykują dziennikarza

• Dziennikarz krytykuje na Twitterze reklamę na portalu Niezalezna.pl
• Reklama dotyczyła randek z Ukrainkami
• Internauci zarzucają dziennikarzowi brak znajomości internetu

Wpadka Tomasza Lisa na Twitterze. Internauci krytykują dziennikarza
Źródło zdjęć: © https://twitter.com/lis_tomasz/status/769192666655580161

27.08.2016 | aktual.: 30.08.2016 13:11

Każdy użytkownik internetu przyzwyczajony jest to wszechobecnych reklam. Świat wirtualny nie nie różni się w tym zakresie niczym od świata realnego. Portale internetowe, tak jak gazety, posiadają powierzchnie reklamowe, które udostępniają różnym reklamodawcom.

Oczom Tomasza Lisa ukazała się wczoraj reklama na portalu Niezależna.pl dotycząca randek z Ukrainkami. "Umów się z pięknymi Ukrainkami. Romantyczny czat" - głosiła reklama. Dziennikarz postanowił podzielić się tym faktem na Twitterze, zarzucając Niezależnej jako "PiS-owskiemu portalowi", że taka reklama nie przystoi. Ciekawa reklama na PIS-owskim portalu niezależna.pl - napisał.

Pod wpisem dziennikarza natychmiast pojawiły się komentarze internautów, którzy wytykają Lisowi nieznajomość praw, którymi rządzi się internet, a dokładniej reklama w internecie. Google dopasowuje reklamy do historii przeglądania użytkownika - pisał jeden z internautów.

Inni postanowili wyjaśnić nawet dziennikarzowi, skąd biorą się takie reklamy:

Tomaszowi Lisowi ukazał się tzw. remarketing, czyli reklama kierowana do konkretnego odbiorcy, który odwiedził już daną stronę internetową. To bardzo popularna forma reklamy, dzięki której reklamodawca nie pozwala nam o sobie zapomnieć przypominając, że jakiś czas temu byliśmy na danej stronie. Internauci sugerują, że tak właśnie było w tym przypadku. Skoro reklama wyświetliła się redaktorowi, oznacza to, że był już wcześniej na tym portalu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tomasz listwitterwpadka
Zobacz także
Komentarze (29)