Absurdalna wpadka w TVP Info. Tuż po wystąpieniu Morawieckiego
Wpadka w TVP Info. Michał Rachoń po przemówieniu Mateusza Morawieckiego dwukrotnie stwierdził, że przemawiał "premier Donald Tusk". Prowadzący nie poprawił się.
29.09.2023 | aktual.: 29.09.2023 12:22
Premier Mateusz Morawiecki podczas swojego porannego wystąpienia powiedział, że Donald Tusk "oblewa" test na wiarygodność w kampanii wyborczej. Przekonywał, że "partia Tuska i Webera (Manfreda, przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej - red.) w przyszłym tygodniu chce przepchnąć w Parlamencie Europejskim pakt, który w ostateczności zmusi Polskę do przyjmowania nielegalnych imigrantów".
- Tusk kłamie. W Brukseli przepychają siłą pakt o nielegalnej imigracji. Zamiast rozwiązać problem nielegalnej imigracji u źródła, zamiast zabezpieczyć granice Unii Europejskiej, tak jak Polska zabezpieczyła granicę z Białorusią, granice europejskie są otwarte i plan w postaci paktu migracyjnego ma być realizowany, a Platforma Obywatelska będzie realizowała ten plan - mówił Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson wielokrotnie powtarzała, że ze względu na sytuację w Ukrainie Polska prawdopodobnie zostałaby uznana za kraj znajdujący się pod presją migracyjną i tym samym nie musiałaby uczestniczyć w tzw. mechanizmie dobrowolnej solidarności, a nawet mogłaby oczekiwać, że inne kraje zobowiążą się do przyjęcia uchodźców mieszkających w Polsce.
Wpadka Rachonia w TVP
Transmisja wystąpienia w TVP Info przerwała na chwilę program "Jedziemy" Michała Rachonia. Gdy wrócono do prowadzącego, ten próbował podsumować to, co powiedział szef rządu.
- Premier Donald Tusk... - zaczął Rachoń i zatrzymał się, jakby zamierzał się poprawić. Ale tego nie zrobił, tylko powtórzył. - Premier Donald Tusk w swoim wystąpieniu odwołuje się, spoglądam na depesze, które wczoraj zostały opublikowane m.in. przez Polską Agencję Prasową i brzmią tak: "Niemcy zmieniają zdanie ws. paktu migracyjno-azylowego w Unii Europejskiej" - mówił Rachoń, odczytując treść depeszy.
Prezenter do końca swojej wypowiedzi nie wrócił do swojej pomyłki.
Czytaj więcej: