Wotum nieufności wobec ministra zdrowia. Leszczyna "raczej spokojna"
Minister zdrowia Izabela Leszczyna jest spokojna w związku z wotum nieufności, które zainicjował PiS, oskarżając ją o pogorszenie sytuacji w służbie zdrowia. Stwierdziła również, że czuje się pewna, iż wotum nieufności nie zostanie przegłosowane.
"Opozycja ma prawo składać wnioski o wota nieufności, a rząd ma prawo obronić swojego ministra, jeśli uzna, że jest dobrym ministrem" – odparła poproszona przez PAP o komentarz w tej sprawie. Powiedziała też, że "jest raczej spokojna o to, że zostanie w głosowaniu obroniona".
Informację o złożeniu wniosku ogłosił w czwartek Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS. Według jego słów, wniosek jest odpowiedzią na "zapaść w służbie zdrowia" po 10 miesiącach rządów obecnej koalicji.
Błaszczak twierdzi, że minister Leszczyna nie spełniła oczekiwań zmian w systemie ochrony zdrowia. Zarzucił jej, że "zamknięta zostanie jedna trzecia wszystkich oddziałów położniczych w polskich szpitalach w województwie mazowieckim" - powiedział Błaszczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klich obrażał Trumpa. "Myślę, że nie przejąłby się takimi rzeczami"
Leszczyna tłumaczy
W tym samym dniu Leszczyna ogłosiła nowe podejście do reformy oddziałów położniczych, zakładając dobrowolność w ich łączeniu. Decyzje mają podejmować eksperci we współpracy z wojewodami, nie zaś dyrektywy dotyczące liczby porodów.
Wcześniejsze założenia ministerstwa koncentrowały się na określeniu minimalnej liczby porodów w szpitalach, by zapewnić najwyższe standardy opieki medycznej, co wywołało obawy w społeczeństwie. Leszczyna skrytykowała opozycję, twierdząc, że straszyli oni społeczeństwo potencjalnym zamykaniem szpitali.
"Uważam, że nasi adwersarze polityczni w sposób absolutnie niegodny wykorzystali tę sytuację" – powiedziała, jednocześnie zmieniając przepisy, które miały definiować minimalną liczbę porodów, aby rozwiać niepokoje związane z dostępem do opieki zdrowotnej.
Zgodnie z art.159 konstytucji wniosek o wyrażenie wotum nieufności może zgłosić co najmniej 69 posłów. Prezydent odwołuje ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów.