Woodstock prawie gotowy
Scena Przystanku Woodstock jest niemal
gotowa. Na polu namiotowym rozbiło się już ponad stu fanów -
informuje "Gazeta Lubuska".
Rusztowania z firmy Plettac przyjechały trzema tirami, a montaż sceny trwał dwa tygodnie. Konstrukcja w sobotę była już gotowa. Trwa obijanie przodu sceny deskami. Fani będą mogli powiesić sobie na deskach swoje flagi lub umieścić na nich napisy.
Dziś powinno się zakończyć zakrywanie boków i tyłu sceny czarną folią. Scena wygląda na większą niż przed rokiem. - Wysokość jest ta sama, tylko półokrągła konstrukcja zajmowała mniej miejsca - wyjaśnił Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Teren przed sceną jest ogrodzony i Pokojowy Patrol nikogo tam nie wpuszcza.
Do Kostrzyna przyjeżdża coraz więcej fanów. - Rozbijaliśmy namiot w trakcie burzy. Lało strasznie. Ledwie żyjemy - mówiła nam w sobotę Sara Mikolarz z Sosnowca. Gotowa jest już wioska bębniarska. - Wieczorami przychodzą do nas kostrzynianie i gramy razem na bębnach - opowiadał Rafał Konert z Nowej Rudy. Przyjechali też Holendrzy. - Znajomi Polacy opowiedzieli nam o Przystanku, więc przyjechaliśmy. Jesteśmy ciekawi, jak tu będzie - mówił Tim Lucassen z Holandii.
Gotowa jest już Pokojowa Wioska Kriszny, która ruszy w czwartek rano. Wyznaczone są też miejsca parkingowe, działają krany, dowożone są toalety. Trwa budowa wież oświetleniowych i nagłaśniających. Jutro i w środę będzie montowane oświetlenie i nagłośnienie. Wszyscy czekają na piątek na 15.00, kiedy zawiadowca da sygnał do odjazdu XI Przystanku Woodstock.(PAP)