Wołowski o Wołyniu: przemówienie Kuczmy znaczącym gestem
Przemówienie Leonida Kuczmy jest znaczącym gestem głowy państwa ukraińskiego wobec narodu polskiego - uważa Paweł Wołowski z Ośrodka Studiów Wschodnich. W Pawliwce odbyły się uroczystości 60 rocznicy mordu wołyńskiego z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy Aleksandra Kwaśniewskiego i Leonida Kuczmy.
11.07.2003 16:40
"Jest to gest symboliczny dużej politycznej wagi wobec narodu polskiego" - powiedział Paweł Wołowski. Zaznaczył, że był to gest niełatwy dla Kuczmy w obecnej sytuacji politycznej na Ukrainie. Wyjaśnił, że prezydent Kuczma był poddawany wielu naciskom ze strony środowisk nacjonalistycznych, które w bardzo ostry sposób sprzeciwiały się obecności Kuczmy na uroczystościach w Pawliwce oraz wspólnemu oświadczeniu obu prezydentów.
Zdaniem eksperta z Ośrodka Studiów Wschodnich, słowa ukraińskiego prezydenta świadczą o jego zdecydowanie dobrej woli. "Wystąpienie Kuczmy jest wezwaniem do pojednania i wspólnej pamięci o ofiarach" - podkreślił.
W swoim przemówieniu Leonid Kuczma powiedział, że prezydenci przybyli do dawnego Porycka aby "przewrócić jedną z najtragiczniejszych stronnic w stosunkach polsko-ukraińskich". Prezydent oddał cześć wszystkim ofiarom konfliktów polsko - ukraińskich, zarówno Polakom i Ukraińcom.
Leonid Kuczma podkreślił, że "uderzenie w ludność cywilną, zwłaszcza w bezbronne kobiety i dzieci" podlega potępieniu. Nie można dopuścić do moralnego usprawiedliwienia mordowania ludności cywilnej.
Główny ciężar za krwawe wydarzenia na Wołyniu spoczywa na ekstremistach z ruchów narodowo-wyzwoleńczego obu narodów. "To nie narody, a nienawiść i nietolerancja były powodem tragedii" - dodał.
